Metoda Ilizarowa nie odchodzi do lamusa, bo NFZ nie stać na nowoczesność?

Trójmiejscy ortopedzi wprowadzają nowe metody wydłużania kości i apelują o finansowanie

Specjaliści z Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu GUMed, kierowanej przez dr. hab. Tomasza Mazurka, prof. GUMed, wdrożyli nowoczesną metodę w leczeniu pacjentów z wielopłaszczyznowymi deformacjami skróceniowymi kości.
Lekarze tego ośrodka od ponad 30 lat wykonują wydłużanie kończyn pacjentów metodą opracowaną przez radzieckiego lekarza Gawriiła Ilizarowa. Operacje, znane na świecie już od lat 50. XX w., przeprowadzane są przez nich w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.  
Metoda Ilizarowa polega na przecięciu danej kości i ustabilizowaniu specjalnym metalowym stelażem. Dzięki jego ruchomym elementom każdego dnia kończyna mechanicznie wydłużana jest o mniej więcej 1 mm.

Operacja Ilizarowa kontra rama Taylora
Jak wskazuje dr hab. Tomasz Mazurek, prof. GUMed, wciąż pojawiają się nowe rozwiązania zorientowane na lepszy komfort pacjenta i poprawę wyniku klinicznego. Jednym z nich jest rama Taylora. Przypomina ona technikę Ilizarowa, jednak kontrola korekcji i plan wydłużania odbywają się tu komputerowo. Zaletą ramy Taylora jest możliwość zaplanowania korekcji we wszystkich trzech osiach. Metoda jest dzięki temu bardziej precyzyjna, wszechstronna oraz znacznie ułatwia operację.
– Innowacyjność zabiegu polega na tym, że w trakcie operacji użyty jest sprzęt, który zakłada się zgodnie z anatomią pacjenta. Następnie na podstawie pierwotnej konfiguracji specjalny program komputerowy wylicza ustawienie poszczególnych podpór na każdy dzień wydłużania. Pacjent otrzymuje plan w formie wydruku bądź w specjalnej aplikacji, na podstawie którego codziennie ustawia aparat. Średnia prędkość wydłużania to 1 mm na dobę. Po osiągnięciu zamierzonej korekcji następuje czas konsolidacji (twardnienia) nowo tworzonej kości. Całość procesu jest długotrwała i trwa minimum 3 miesiące – wyjaśniał dr hab. Tomasz Mazurek prof. GUMed, kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu tej uczelni.
Zabieg wykonuje się w deformacjach powstałych z różnych powodów, np. po urazie, po leczeniu nowotworu bądź stanu zapalnego.
Metoda Ilizarowa wykorzystywana jest przez specjalistów GUMed w leczeniu pacjentów młodocianych i dorosłych od ponad 30 lat. W ostatnim czasie w klinice został wykonany pierwszy zabieg wykorzystujący ramę Taylora. Przeprowadzili go lek. Szymon Wałejko i lek. Justyna Napora we współpracy z doświadczonym w tych procedurach dr. Szymonem Pietrzakiem z CMKP w Otwocku.

Wydłużanie bezprzewodowe
Technologie wykorzystywane w medycynie pozwalają na wprowadzanie nowych technik w przypadku wydłużania kości. Jedną z nich jest metoda z zastosowaniem magnetycznego gwoździa, którego użycie zamierzają w najbliższym czasie wprowadzić specjaliści Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu GUMed.
– Gwóźdź wprowadzany jest do środka kości, a wydłużanie odbywa się w sposób elektromagnetyczny, bez implantów wychodzących przez skórę. Proces wydłużania przebiega bezprzewodowo – tłumaczył dr hab. Tomasz Mazurek.
W przypadku wydłużenia danej kości wykonuje się standardową osteotomię, czyli planowane złamanie kości. Po wykonaniu złamania do wnętrza wprowadza się gwóźdź śródszpikowy ze specjalnym magnetycznym systemem. To właśnie on umożliwia powolne, codzienne, nieinwazyjne wydłużanie poprzez „rozciąganie” gwoździa za pomocą specjalnego urządzenia przykładanego do skóry na poziomie umieszczonego wewnątrz odbiornika.
Przewaga gwoździa magnetycznego nad aparatem Ilizarowa
Zalety metody wykorzystującej gwóźdź w stosunku do tradycyjnej Ilizarowa to brak stelaża zewnętrznego, mniejsze ryzyko infekcji, mało widoczne blizny i brak większych problemów z poruszaniem się pacjenta. Zaraz po zabiegu pacjent może obciążać operowaną kończynę w granicy tolerancji bólowej. Od pierwszych dni po operacji może także ćwiczyć prawidłowy wzorzec chodu. Ma również dużo większą samodzielność i funkcjonalność na co dzień. We współpracy z fizjoterapeutą skupia się przede wszystkim na rozciąganiu mięśni, utrzymaniu zakresu ruchomości stawów i pracy powięziowej. Terapia opiera się także na pracy nad prawidłowym chodem pacjenta.

Jeden problem: koszty
Operacja wydłużenia kończyn jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Procedura taka nie przynosi straty szpitalom w przypadku wykorzystania aparatów Ilizarowa starszego typu. Wykorzystanie ramy Taylora lub magnetycznego gwoździa znacznie przekracza koszt procedury standardowej, co wiąże się z koniecznością indywidualnego rozliczenia kosztów, na które nie zawsze jest możliwość uzyskania zwrotów z NFZ. Z tego powodu pierwszy zabieg został wykonany dzięki niezależnym sponsorom przyjaznym klinice.

fot. lek. Szymon Wałejko; lek. Justyna Napora; dr hab. Tomasz Mazurek, prof. uczelni/GUMed
id, Źródło: gumed.edu.pl