Izabela Leszczyna: Zrobimy wszystko, żeby kierunki mogły funkcjonować
Minister zdrowia o planach wobec nowych kierunków lekarskich
Temat przyszłości nowych kierunków lekarskich został poruszony podczas obrad sejmowej Komisji Zdrowia 28 grudnia.
W trakcie dyskusji na temat rządowego projektu ustawy budżetowej na rok 2024 posłowie zadawali minister zdrowia Izabeli Leszczynie pytania na temat finansowania ochrony zdrowia.
Głos zabrał także poseł Patryk Wicher (PiS). Stwierdził on, że wiele zarzutów pod adresem nowo powstałych kierunków lekarskich dotyczyło braku prosektoriów. Jego zdaniem zarzuty są nietrafione, ponieważ rektorzy nie mogli budować prosektoriów przed uzyskaniem zgody na prowadzenie studiów medycznych, gdyż odpowiedzieliby za niegospodarność.
Poseł dodał, że Polska Komisja Akredytacyjna wydała tymczasowe akredytacje na okres dwóch lat. Planowane kontrole po pierwszym roku kształcenia odpowiedzą na pytanie o jakość nauczania.
Na koniec zwrócił się z zapytaniem do minister Leszczyny, czy MZ współpracuje z Ministerstwem Nauki i planuje program wsparcia dla uczelni w kontekście budowy prosektorów.
Odpowiadając na to pytanie minister zdrowia Izabela Leszczyna przypomniała, że minister zdrowia nie nadzoruje uczelni. Dodała, że minister nauki będzie analizować, czy poszczególne wydziały spełniają standardy kształcenia.
– Nie jest absolutnie celem obecnego rządu zamykanie czegokolwiek, natomiast będziemy chcieli żeby te uczelnie w określonym czasie te standardy spełniały – podkreślała minister zdrowia. - Nie wyobrażam sobie, żeby kształcić lekarzy na uczelni, która nie spełnia tego standardu. Zrobimy wszystko, żeby wszędzie tam, gdzie te kierunki powstały, one mogły funkcjonować. Ale standard musi być zachowany – zadeklarowała Izabela Leszczyna.
Nie wyjaśniła jednak, czy resort zamierza wspierać finansowo inwestycje prowadzone przez uczelnie, by sprostać wymogom stawianym nowym kierunkom.