BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Lekarze oburzeni wpisami polityków
Zaszczuwający charakter wypowiedzi o opiekującym się osadzonymi
Lekarze z całej Polski, a także przedstawiciele samorządu lekarskiego, ostro zareagowali na słowa posłów PiS szkalujące lekarza, który opiekował się osadzonymi.
Słowa obrażające lekarzy padły po wpisie syna Mariusza Kamińskiego o przymusowym dokarmianiu jego ojca podczas pobytu w zakładzie karnym. Polityk prowadził strajk głodowy, co wpłynęło na stan jego zdrowia. Według relacji syna, lekarz miał poinformować Kamińskiego, że wybrana zostanie najbardziej niehumanitarna metoda (za pomocą sondy przez nos, pomimo iż wyraził on zgodę na dokarmianie za pomocą kroplówki), ze względu na jego poglądy polityczne.
Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o ułaskawieniu byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Poseł PiS Kazimierz Smoliński w reakcji na słowa syna byłego działacza opozycji antykomunistycznej nazwał lekarza „sadystą”. Z kolei Stanisław Karczewski, który z zawodu jest lekarzem chirurgiem, stwierdził, że to „zapowiedź tortury”. − Apeluję o odstąpienie od tej nieludzkiej decyzji − dodał.
Wpisy te nie pozostały przemilczane przez lekarzy.
− Słowa polityków pisane na platformie X obrażają nas i podważają autorytet lekarzy opiekujących się osadzonymi. To sytuacja skandaliczna – stwierdził Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie (ORL). − Jako środowisko lekarzy jesteśmy oburzeni.
− Nie wyobrażam sobie, by jakikolwiek medyk podjął decyzję o „niehumanitarnej” metodzie leczenia, ze względu na poglądy polityczne. Wiadomości w mediach społecznościowych mają charakter zaszczuwający lekarzy opiekujących się osadzonymi − dodał.
Lekarz zapowiedział pisma do marszałków Sejmu i Senatu. Jego zdaniem sprawą powinny zająć się Komisja Etyki Poselskiej oraz Komisja Regulaminowa Etyki i Spraw Senatorskich.
Także inni lekarze w swoich wpisach podkreślali, że nie wierzą, aby powodem zastosowania procedury były poglądy polityczne pacjenta. Wskazywali, że ta procedura jest normalnie stosowana na szpitalnych oddziałach, a sugerowanie, że jest ona torturą wprowadza ludzi w błąd.