Leczą niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Rzecznik pogroził

Czy gabinet zaprzestanie eksperymentalnej działalności?

Zaniechania stosowania praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów przez jeden z podmiotów leczniczych pod groźbą kary pieniężnej do 500 tys. zł domaga się Rzecznik Praw Pacjenta (RPP).
Rzecz dotyczy długotrwałego stosowania antybiotyków w boreliozie (ILADS), a także terapii oligonukleotydami (SOT) w leczeniu pacjentów z chorobami onkologicznymi, zakażeń bateryjnych oraz wirusowych. Praktyki te naruszają zbiorowe prawa pacjentów − przekazał Rzecznik Praw Pacjenta w opublikowanym 21 marca komunikacie.
Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej.
Rzecznik Praw Pacjenta wyjaśnił, że w analizowanej przez niego sprawie podmiot leczniczy stosuje wymienione wyżej terapie. Dożylnie podawane są pacjentom oligonukleotydy wytworzone z ich własnej krwi, przy czym przygotowanie preparatu do podania pacjentowi następuje w podmiocie mieszczącym się w Grecji.
Dodatkowo podmiot ten u pacjentów z boreliozą stosuje metodę ILADS, która przewiduje długotrwałe, wielomiesięczne antybiotykoterapie, w tym przy wykorzystaniu więcej niż jednego antybiotyku jednocześnie.
Jak czytamy, RPP przy wydawaniu decyzji brał pod uwagę bardzo obszerny materiał dowodowy, w tym stanowisko Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, opinie siedmiu konsultantów wojewódzkich, w tym w dziedzinach chorób zakaźnych, epidemiologii, chorób wewnętrznych, oraz opinie dwóch konsultantów krajowych w dziedzinach: onkologii klinicznej oraz chorób zakaźnych.
„W zakresie metody SOT eksperci wskazali, że żadne z towarzystw naukowych europejskich i polskich nie wymienia SOT jako terapii w chorobach bakteryjnych lub wirusowych w zakresie zakażeń bakteryjnych i wirusowych oraz niewskazane jest używanie SOT w jakimkolwiek zakażeniu. Ponadto stosowanie oligonukleotydów jest postępowaniem wybitnie eksperymentalnym i dotychczasowy stan wiedzy nie pozwala ocenić wpływu wyżej wymienionej procedury na zwiększenie skuteczności leczenia przednowotworowego” – czytamy.
Rzecznik praw pacjenta uznał, że ze zgromadzonych materiałów wynika, iż leczenie według wytycznych i kryteriów ILADS jest „niezgodne z aktualną wiedzą medyczną, nie ma uzasadnienia medycznego, nie jest skuteczne, a także przynosi znaczne szkody dla zdrowia pacjenta”.
Wskazał, że konsekwencje stosowania wielomiesięcznej antybiotykoterapii mogą być katastrofalne i obejmują m.in. trwałe uszkodzenie wątroby, trzustki, jelit, nerek, ośrodkowego układu nerwowego, zapalenia ścięgien oraz predyspozycje do zakażeń Clostridium difficile.
− W opiniach podkreślono, że leczenie według ILADS zostało opracowane w oparciu o dowody niemające żadnej wartości naukowej, nie ma wiarygodnych dowodów opartych na EBM na poparcie zaleceń dotyczących stosowania długotrwałej, przekraczającej 28-30 dni antybiotykoterapii, które potwierdziłyby skuteczność w poprawie stanu zdrowia pacjenta – przekazał RPP, zaznaczając, że zawiadomił już odpowiednie organy ścigania.

id