BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Porozumienie Rezydentów kontra ministerstwo: starcie o limity na kierunki lekarskie
Młodzi lekarze walczą z bylejakością w kształceniu
26 czerwca minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek ogłosił, że Politechnika Bydgoska im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich oraz Akademia Tarnowska będą mogły prowadzić studia na kierunku lekarskim. Ta decyzja spotkała się z ostrą krytyką Porozumienia Rezydentów OZZL, które wyraziło swoje zaniepokojenie stanem przygotowania obu uczelni oraz potencjalnym obniżeniem jakości kształcenia przyszłych lekarzy.
Anatomia na plastiku i w wirtualnej rzeczywistości
Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów, stanowczo sprzeciwia się decyzji ministra Wieczorka. W jego opinii Akademia Tarnowska nie dysponuje wystarczającymi środkami dydaktycznymi. Planuje ona prowadzić jedynie 75 ze 135 godzin zajęć praktycznych z anatomii prawidłowej w prosektorium (na oddalonym o 80 km CM UJ), pozostałe godziny mają być realizowane za pomocą stołów wirtualnych, symulatora VR oraz plastikowych modeli. Goncerz podkreśla, że nauka anatomii w takiej formie jest nieakceptowalna i obniża standardy edukacji medycznej.
Kadrowe zawirowania
Kolejnym punktem krytyki jest sytuacja kadrowa Politechniki Bydgoskiej. Jak wykazało Porozumienie Rezydentów po złożeniu zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej, przynajmniej pięciu zadeklarowanych nauczycieli nie zamierza podjąć pracy na uczelni, a jedna osoba z listy zmarła. Oznacza to, że deklarowane przez uczelnię kadrowe zabezpieczenie kierunku lekarskiego jest co najmniej wątpliwe.
Powrót negatywnej opinii
Decyzje ministra Wieczorka są tym bardziej kontrowersyjne, że zarówno Politechnika Bydgoska, jak i Akademia Tarnowska otrzymały wcześniej negatywne opinie Polskiej Komisji Akredytacyjnej (PKA). Porozumienie Rezydentów zwraca uwagę, że przyznanie limitów uczelniom, które nie spełniają standardów, może skutkować bylejakością w kształceniu lekarzy. W stanowisku podkreślono, że akceptacja takiego stanu rzeczy przez resort rodzi poważne wątpliwości co do merytoryczności podejmowanych decyzji.
Minister nauki na rozdrożu
Dariusz Wieczorek, podczas niedawnej konferencji prasowej, podsumował szesnaście spotkań ze środowiskiem akademickim, które od lutego odbywały się w całym kraju. Minister podkreślił, że wnioski z tych wizyt znajdą odzwierciedlenie w planowanej nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym, która ma poprawić jakość kształcenia, podnieść status doktorantów oraz zwiększyć środki na badania i rozwój.
Wieczorek zaznaczył również, że jednym z najważniejszych postulatów zgłaszanych podczas spotkań była właśnie jakość kształcenia. Podczas konferencji zapewnił, że celem nowelizacji będzie przywrócenie prestiżu studiowania na każdej uczelni publicznej i niepublicznej.
Spór o standardy edukacji medycznej
Jednak Porozumienie Rezydentów pozostaje sceptyczne wobec tych zapowiedzi. Goncerz przypomina, że zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej skierowane do uczelni z negatywną opinią PKA ujawniły liczne problemy. Niektóre uczelnie nie odpowiedziały na czas, inne dostarczyły dane wskazujące na nieefektywność i nieodpowiednie warunki prowadzenia zajęć klinicznych.
Obawy dotyczą również minimalnych progów rekrutacyjnych, które w pewnych przypadkach wynoszą zaledwie 30% z egzaminu maturalnego. Taki próg jest zdecydowanie za niski, by zapewnić odpowiedni poziom kandydatów na kierunki lekarskie.
Oczekiwanie na wyniki audytu
Polska Komisja Akredytacyjna prowadzi obecnie audyt uczelni kształcących lekarzy mimo negatywnej opinii. Wyniki audytu, które miały być gotowe do połowy czerwca, są kluczowe dla dalszych decyzji Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Porozumienie Rezydentów ma nadzieję, że raporty z wizytacji uczelni oraz stanowiska PKA przyczynią się do wypracowania rzetelnych standardów edukacji medycznej w Polsce.
Co dalej?
W środę minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że wciąż czeka z podpisaniem rozporządzenia dotyczącego limitów, na opinię PKA odnośnie Politechniki Bydgoskiej i Akademii Tarnowskiej. - Nie chcę wydać rozporządzenia, umieszczając w nich szkoły, co do których nie dostałam jeszcze pozytywnej opinii PKA, dlatego zwlekam - powiedziała PAP minister zdrowia.
Spór między Porozumieniem Rezydentów a Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego toczy się nie tylko o limity przyjęć na kierunki lekarskie, ale przede wszystkim o jakość kształcenia przyszłych lekarzy. Decyzje, które wkrótce zapadną, będą miały długofalowe konsekwencje dla polskiego systemu opieki zdrowotnej. Zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowanych specjalistów rośnie, dlatego priorytetem powinno być zapewnienie najwyższych standardów edukacyjnych, ale w tej kwestii, jak widać, wciąż brak konsensusu.