Eksperci biją na alarm: biznes receptomatowy zagraża bezpieczeństwu zdrowotnemu

Walka z nadużyciami w obszarze receptomatów wciąż nieskuteczna

Ministerstwo Zdrowia opublikowało raport Zespołu ds. preskrypcji i realizacji recept, który zajął się problemami związanymi z wystawianiem i realizacją recept na leki gotowe i recepturowe. Zespół, powołany na mocy Zarządzenia Ministra Zdrowia z 19 września 2023 r., przez ostatnie dwanaście miesięcy analizował systemy związane z preskrypcją leków, w tym zjawisko gwałtownego wzrostu popularności tzw. receptomatów. Niepokój budzi szczególnie ogromne ryzyko, jakie wiąże się z brakiem bezpośredniego kontaktu lekarza z pacjentem.

Receptomaty w centrum uwagi

Jednym z najistotniejszych punktów raportu jest analiza funkcjonowania receptomatów – platform internetowych oferujących wystawianie recept bez bezpośredniego kontaktu lekarza z pacjentem. Proces opiera się na wypełnieniu formularza, który następnie jest analizowany przez lekarza wystawiającego receptę. W raporcie zwrócono uwagę, że liczba podmiotów świadczących tego typu usługi gwałtownie rośnie – w 2019 roku działały trzy firmy oferujące receptomaty, w 2023 roku liczba ta wzrosła do 28. Równocześnie liczba recept wystawionych za pośrednictwem tych platform wzrosła ponad pięciokrotnie, osiągając niemal 3 miliony rocznie, a liczba korzystających z receptomatów osób przekroczyła milion.

Skala tego zjawiska wywołała głębokie zaniepokojenie członków Zespołu, którzy stwierdzili, że brak bezpośredniego kontaktu lekarza z pacjentem może prowadzić do wielu potencjalnych błędów medycznych. „Pacjent jest oceniany wyłącznie na podstawie ankiety. Nie dochodzi do pełnego zbadania jego stanu zdrowia ani prawidłowego postawienia diagnozy. To tworzy ryzyko popełnienia błędów, co może skutkować niewłaściwym doborem leków” – czytamy w raporcie.

Dane finansowe i spadek sprzedaży leków refundowanych

Analiza finansowa dostarcza dodatkowych, alarmujących informacji. Wartość leków sprzedanych na podstawie recept uzyskanych przez receptomaty wzrosła z 21,7 mln zł w 2019 r. do 275 mln zł w 2023 r. – to ponad dwunastokrotny wzrost. Co więcej, dramatycznie spadł udział leków refundowanych w sprzedaży na receptomatach – z 60,69% w 2019 r. do zaledwie 1,33% w 2023 r. Oznacza to, że pacjenci korzystający z receptomatów coraz częściej wybierają leki, które nie są objęte refundacją, a zatem są to głównie droższe preparaty, w tym psychotropowe oraz opioidy.

Środowisko lekarskie zwraca uwagę, że to może oznaczać istotne zmiany w preferencjach pacjentów oraz w dostępie do określonych grup leków. Leki, które wcześniej były trudniej dostępne, teraz można uzyskać bez większych przeszkód – co budzi obawy o bezpieczeństwo terapii.

Zagrożenie dla pacjenta i systemu ochrony zdrowia

Najbardziej niepokojącą częścią raportu jest fragment dotyczący bezpośrednich zagrożeń związanych z masowym stosowaniem receptomatów. Członkowie Zespołu ds. preskrypcji i realizacji recept wskazują na poważne ryzyko dla zdrowia pacjentów, związane z brakiem fizycznego badania i osobistego kontaktu z lekarzem.

„Nadużycia w zakresie wystawiania recept w receptomatach polegają na wydawaniu recept na leki bez rzetelnej diagnozy i badania stanu zdrowia pacjenta, co stwarza realne zagrożenie dla jego zdrowia. Lekarze wystawiają recepty na podstawie wypełnionych formularzy, nie mając pełnego obrazu klinicznego ani historii choroby” – alarmuje raport. Zwraca się uwagę, że brak bezpośredniej konsultacji może prowadzić do niewłaściwego leczenia, a także do przepisywania leków, które normalnie nie zostałyby zalecone w ramach tradycyjnej wizyty. Szczególnie problematyczne są leki o silnym działaniu, takie jak opioidy i leki psychotropowe, które można uzyskać znacznie łatwiej niż przy standardowej konsultacji.

W miejsce zamykanych receptomatów szybko powstają nowe

W trakcie prac Zespołu przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej podkreślali trudności w egzekwowaniu odpowiedzialności zawodowej lekarzy współpracujących z receptomatami. Organy odpowiedzialności zawodowej, takie jak sądy lekarskie, wskazują na ograniczone możliwości dowodowe – lekarze nie zawsze są w pełni świadomi, jakich pacjentów obsługują w ramach receptomatów, a procedury badawcze opierają się głównie na danych udostępnianych przez firmy prowadzące te platformy. „System nie zapewnia pełnego dostępu do dokumentacji medycznej pacjentów, co utrudnia rzetelną ocenę stanu zdrowia przed wystawieniem recepty” – podkreślają lekarze.

Rzecznik Praw Pacjenta zwrócił uwagę na liczne postępowania w toku, dotyczące podmiotów prowadzących receptomaty, jednak procedury te są skomplikowane i często kończą się likwidacją firmy, która następnie powstaje na nowo pod inną nazwą, kontynuując działalność na tych samych zasadach. To sprawia, że walka z nadużyciami w obszarze receptomatów wymaga nie tylko regulacji prawnych, ale także głębszych zmian systemowych.

Potrzeba nowych rozwiązań prawnych

Zespół ds. preskrypcji i realizacji recept, po analizie dostępnych danych, rekomenduje wprowadzenie bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących wystawiania recept zdalnie oraz ograniczenie możliwości ich uzyskiwania bez bezpośredniej konsultacji lekarskiej. Podkreślono, że kluczowym wyzwaniem dla systemu ochrony zdrowia jest opracowanie blokad systemowych uniemożliwiających obchodzenie zasad bezpiecznego dostępu do leków.

Raport Zespołu stanowi ważny sygnał ostrzegawczy. Lekarze, jako profesjonaliści odpowiedzialni za zdrowie pacjentów, muszą być świadomi, że telemedycyna, choć może znacząco ułatwić dostęp do opieki zdrowotnej, niesie ze sobą istotne ryzyko, jeśli nie zostanie prawidłowo uregulowana. Wprowadzenie przepisów zapewniających większą kontrolę nad tym, jak i komu wystawiane są recepty w ramach teleporad, wydaje się niezbędne dla bezpieczeństwa pacjentów i integralności systemu zdrowotnego.


id