Szczepienia przeciw HPV: Czy warto zaszczepić się ponownie?
Jak odpowiedzieć na pytania pacjentów dotyczące dodatkowych szczepień ochronnych
Czy jeśli dziecko było szczepione przeciwko HPV (wirusowi brodawczaka ludzkiego) szczepionką 2-walentną, można dodatkowo zaszczepić się szczepionką chroniącą przed dodatkowymi wariantami patogenów? Jak odpowiadać na to pytanie zadawane przez pacjentów?
Ciekawa dyskusja na ten temat wywiązała się między ekspertami podczas konferencji „Profilaktyka Nowotworów Ginekologicznych”, zorganizowanej z okazji września – miesiąca świadomości nowotworów onkologicznych przez Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej.
Prof. Ernest Kuchar zwrócił uwagę, że szczepionki rozwijają się w kierunku większej liczby walentności. Są projektowane tak, aby obejmowały coraz więcej szczepów danego wirusa lub bakterii, co pozwala na lepszą ochronę przed zróżnicowanymi wariantami patogenów. Przykładem może być szczepionka przeciwko pneumokokom – początkowo stosowano 7-walentną (PCV7), później opracowano wersję 13-walentną (PCV13), a nowsze wersje to szczepionki 15- i 20-walentne, chroniące przed większą liczbą serotypów bakterii Streptococcus pneumoniae.
Podobnie sytuacja wygląda ze szczepionkami przeciwko grypie i HPV – mieliśmy szczepionki 2-, 4- i 9-walentne.
Jak zatem odpowiadać na pytania osób, które zaszczepiły się szczepionką 2-walentną? Czy warto myśleć o ponownym szczepieniu? Prof. dr hab. n. med. Tomasz Paszkowski jest zdania, że nie ma takiej potrzeby. – Nie znam badań, które wykazywałyby zwiększenie ochrony przeciwnowotworowej w takim przypadku – mówił.
Jego zdaniem dyskusja powinna zmierzać raczej do tego, jak zwiększyć wyszczepialność z 20 do 80 proc. Rak szyjki macicy, który w wielu krajach stał się mniejszym problemem, w Polsce wciąż stanowi wyzwanie. – Trzeba z nim skutecznie walczyć – podkreślał prof. Paszkowski.
Eksperci wskazywali, że w Polsce nadal wykrywa się 3800 przypadków tego nowotworu rocznie, a 2700 kobiet umiera na raka szyjki macicy.
Prof. dr hab. n. med. Marzena Dębska dodała, że ewentualne dodatkowe szczepienia są kwestią indywidualną. – Ja, ze względu na narażenie zawodowe, zaszczepiłam się dodatkowo, aby chronić się przed łagodnymi zmianami – wyjaśniła.