Alko-tubki – nowe zagrożenie dla zdrowia publicznego

Lekarze apelują o szybkie zmiany prawne w związku z alkoholem w opakowaniach dla dzieci

Pojawienie się na sklepowych półkach tzw. alko-tubek, czyli alkoholu sprzedawanego w opakowaniach przypominających musy owocowe dla maluchów, wzbudziło ogromne kontrowersje. Ministerstwo Zdrowia (MZ) pod presją czasu musi podjąć działania, by chronić zdrowie młodzieży przed mylącymi produktami.

Resort zdrowia, który odpowiada za zdrowie publiczne, może wprowadzić zmiany w prawie, które uniemożliwią wprowadzanie na rynek produktów mogących wprowadzać w błąd. Proponowane zmiany mogą dotyczyć m.in. opakowań i etykiet alkoholi, aby zapobiec podobnym bulwersującym zdarzeniom ze strony nieodpowiedzialnych producentów.

KCPU: staramy się informować

Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU) poinformowało we wtorek, że współpracuje z MZ, by rozwiązać problem, choć samo Centrum nie ma inicjatywy legislacyjnej. KCPU nazywa sprzedawanie tych produktów "wysoce nieetycznym i obnażającym prawdziwe intencje przedsiębiorcy – sprzedaż produktu bez względu na oczywistą jego szkodliwość i potencjalne koszty społeczne". Alko-tubki, mimo oznaczeń dotyczących zawartości alkoholu, są atrakcyjne dla nieletnich. KCPU przekonuje, że opakowania przypominające musy owocowe wprowadzają w błąd, zwłaszcza młodszych konsumentów, oraz stwarzają ryzyko spożycia alkoholu w miejscach, gdzie jest to zakazane, np. w szkole czy w pracy.

Lekarze ostrzegają przed zagrożeniem

Lekarze, którzy na co dzień widzą szkodliwe skutki uzależnienia od alkoholu, są wstrząśnięci. Obawiają się, że pojawienie się alko-tubek tylko nasili problem. - Zawijanie alkoholu w opakowania przypominające zdrowe produkty to arcymanipulacja. Ministerstwo Zdrowia, bardzo proszę o reakcję - napisała na FB lek. Julia Pankiewicz, psychiatra. - Zwyrolstwo, wykorzystywanie osób z uzależnieniem i „zdobywanie” nowych, sprzedaż biletów do szpitali psychiatrycznych - dodała.

Apele o działania

Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) również zareagowało. Minister edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że we wtorek skierowała pismo do Ministerstwa Zdrowia, w którym apeluje o zmiany w przepisach dotyczących opakowań alkoholu. Podkreśliła, że konieczne jest szybkie działanie, aby zabezpieczyć dzieci przed takimi produktami.

Premier Donald Tusk zapowiedział konsekwencje personalne wobec osób odpowiedzialnych za brak nadzoru, a minister rolnictwa opuścił posiedzenie rządu, by niezwłocznie osobiście zająć się sprawą. Z kolei główny inspektor sanitarny, dr Paweł Grzesiowski, zapewnił, że inspektorzy skontrolują zakłady produkujące alko-tubki.

Sprawą zajmie się także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który zbada, czy sprzedaż tych produktów narusza prawa konsumentów.

Powszechne oburzenie sprawiło, że firma zdecydowała o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji, a także przeprosiła "za zaistniałą sytuację".

id