Po apelu PTN minister Izabela Leszczyna zapewnia, że NFZ zapłaci za leczenie

Nowo zdiagnozowani chorzy na stwardnienie rozsiane nie będą musieli czekać

Ministerstwo Zdrowia zareagowało na apel Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. Specjaliści zaalarmowali 14 października, że ośrodki neurologiczne wyczerpały kontrakty z NFZ i nadplanowi pacjenci nie dostaną leczenia w programach lekowych. Chodzi między innymi o pacjentów ze stwardnieniem rozsianym (SM) i rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA).

Dziś minister zdrowia Izabela Leszczyna zdementowała informację o braku pieniędzy na leczenie stwardnienia rozsianego - podał PAP. Zapewniła, że NFZ zapłaci za leczenie tych chorych. Znaczyła, że leczenie pacjentów ze stwardnieniem rozsianym nie może być przerwane, a wejście do programu lekowego nie powinno być opóźniane.

Jak pisaliśmy wczoraj, neurolodzy zaalarmowali, że finansowanie nie nadąża za potrzebami pacjentów z przewlekłymi chorobami neurologicznymi. Problem ten dotyka szczególnie osoby, które powinny być objęte programami lekowymi finansowanymi przez NFZ. Kontrakty na 2024 rok zostały wyczerpane, a szpitale otrzymały informację, że płatnik nie przewiduje dodatkowych funduszy. Niektóre terapie, jak te stosowane w chorobie Pompego czy Fabry’ego, są tak kosztowne, że pacjenci nie byliby w stanie samodzielnie sfinansować leczenia. W sytuacji gdy NFZ opóźnia płatności lub odmawia pokrycia nadwykonania, lekarze zmuszeni są odmawiać leczenia i narażać pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia. Apelowali więc do decydentów, by do tego nie dopuścić.

id