Gliwiccy onkolodzy zastosowali nowatorską technikę obrazowania HER2 z wykorzystaniem PET

Nowe możliwości w spersonalizowanej terapii zaawansowanego raka piersi

Zespół lekarzy Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach pod kierunkiem prof. Gabrieli Kramer-Marek jako pierwszy w Polsce zastosował radioznacznik PET do nieinwazyjnego obrazowania receptora HER2 u 41-letniej pacjentki z rozsianym rakiem piersi. Wykorzystał cząsteczkę affibody wyznakowaną Ga-68 (68Ga-ABY-025), uzyskując jej wysoki wychwyt w kilku zmianach nowotworowych, które nie zostały wykryte za pomocą stosowanego rutynowo znacznika 18F-FDG. O obiecujących wynikach pilotażowego badania klinicznego dotyczącego diagnostyki receptorowej zaawansowanego raka piersi poinformował w komunikacie szpital.

Obiecujące wstępne wyniki

Prof. Gabriela Kramer-Marek, kierownik Zakładu Radiofarmacji i Obrazowania Laboratoryjnego PET NIO-PIB w Gliwicach, z radioznacznikiem opartym na affibody ABY-025 zetknęła się już w 2006 roku w laboratorium Jacka Capały w National Cancer Institute w Bethesda (USA). Obecnie prof. Kramer-Marek, wraz z zespołem klinicystów i naukowców z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach: mgr inż. Anną Kastelik-Hryniewiecką z Zakładu Radiofarmacji i Obrazowania Laboratoryjnego PET, dr. hab. Michałem Jarząbem i dr. n. med. Marcinem Kubeczko z Centrum Diagnostyki i Leczenia Chorób Piersi oraz dr n. med. Andreą d’Amico i mgr Izabelą Gorczewską z Zakładu Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej, bada innowacyjne sposoby wykorzystania obrazowania immuno-PET do przewidywania reakcji na leczenie chorych na raka piersi. Lekarze koncentrują się szczególnie na białku zwanym receptorem ludzkiego naskórkowego czynnika wzrostu (HER2), które odgrywa kluczową rolę w promowaniu wzrostu komórek nowotworowych. Nowotwory piersi z podwyższonym poziomem HER2 są bardziej agresywne, obciążone większym ryzykiem rozprzestrzeniania się i często gorzej reagują na leczenie. 

− Lekarze zalecają badanie każdego inwazyjnego raka piersi pod kątem HER2, ponieważ może to w znacznym stopniu wpłynąć na decyzje dotyczące dalszego leczenia. Badanie HER2 jest zazwyczaj przeprowadzane w laboratorium szpitalnym przy użyciu próbki tkanki pobranej z raka piersi podczas biopsji lub operacji. Wyniki są na ogół dostępne w ciągu 1-3 tygodni, jednak inwazyjne biopsje guza, powszechnie wykonywane w celu oceny statusu HER2, mogą dawać niepełny obraz z powodu heterogeniczności ekspresji receptora, która może występować w różnych obszarach nowotworu – tłumaczy prof. Gabriela Kramer-Marek.

Jakie możliwości daje obrazowanie receptora HER2 radioznacznikiem PET?

Aktualnie zatwierdzonych jest kilka terapii ukierunkowanych na receptor HER2 (najbardziej znana jest herceptyna), jednak wynik ich stosowania u poszczególnych pacjentów jest uzależniony od statusu tego receptora w guzie. W Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach klinicyści i naukowcy zastosowali do zobrazowania receptora HER2 radioznacznik PET. 

– Daje nam to możliwość wizualizacji poziomu ekspresji receptorów w całym guzie i w całym ciele pacjenta. Ponadto badania obrazowe można powtarzać, aby monitorować zmiany ekspresji receptorów w trakcie leczenia – mówi prof. Kramer-Marek.

Badany przez gliwickich lekarzy radioznacznik opiera się na cząsteczce affibody – małym białku zaprojektowanym tak, aby z wysokim powinowactwem i swoistością wiązało się z celem molekularnym, który stanowi receptor HER2. Stosując tę metodę, receptor można wykryć w ciągu godziny po jego zastosowaniu, a nie po kilku dniach. Co ważne, ten radioznacznik nie zakłóca procesu wiązania leku ukierunkowanego na HER2, więc można go używać do monitorowania leczenia w czasie rzeczywistym. Zastosowany u 41-letniej pacjentki z przerzutowym rakiem piersi już w początkowych skanach wykrył więcej zmian niż rutynowo stosowany 18F-FDG, potwierdzając wysokie poziomy HER2 w badanych obszarach.

– Jesteśmy przekonani, że dane zebrane z tych skanów PET pozwolą nam dostosować plany leczenia dla każdego pacjenta indywidualnie, w oparciu o aktualny stan jego receptorów HER2. Dzięki tej wiedzy chcemy projektować skuteczniejsze strategie medycyny spersonalizowanej, poprawiając tym samym wyniki leczenia – wyjaśnia prof. Kramer-Marek. – Naszym celem jest również uniknięcie podawania chorym terapii, które nie będą u nich skuteczne, a często wiążą się ze znaczną toksycznością. Chcemy w ten sposób zaoszczędzić im niepotrzebnych skutków ubocznych – dodaje.


Foto: NIO-PIB/Rafał Klimkiewicz

id, Źródło: komunikat prasowy NIO-PIB