Szpitale powiatowe żądają przeniesienia nocnej i świątecznej pomocy do POZ

Lekarze rodzinni powinni mieć obowiązek pracy w nocnej pomocy?

Szpitale powiatowe w Polsce znajdują się w trudnej sytuacji. Z jednej strony zobowiązane są do organizowania nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej (NiŚOZ), a z drugiej – borykają się z brakiem lekarzy oraz niewystarczającymi środkami finansowymi. W odpowiedzi na te trudności zrzeszający ponad 200 szpitali, Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych (OZPSP) domaga się przeniesienia odpowiedzialności za NiŚOZ ze szpitali do przychodni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). 

Uzasadnia to potrzebą odciążenia placówek szpitalnych i zapewnienia lepszej jakości usług medycznych w regionie oraz tym, że są to zadania lekarzy rodzinnych, a nie szpitali. - Mogłoby to przyjąć formę znaną z poprzednich lat, lub być organizowane w sposób rotacyjny, wg którego np. co miesiąc za organizację NiŚOZ odpowiadałaby inna przychodnia - czytamy.

Spór o zadania i finansowanie 

A jeśli MZ nie zdecyduje się na tę zmianę? Według szpitali powiatowych konieczne jest stworzenie mechanizmu, który zobowiąże lekarzy POZ do pracy w NiŚOZ w regionie funkcjonowania ich przychodni. - Należy także rozważyć likwidację wymogu prowadzenia badań laboratoryjnych w ramach NiŚOZ oraz zwiększyć ryczałt na jej prowadzenie, bo obecnie jest on nieadekwatny do wynagrodzeń personelu i wymogów – twierdzi Krzysztof Żochowski, wiceprezes OZPSP.

Punktem zapalnym są też finanse. Przedstawiciele pracodawców apelują o stworzenie mechanizmów finansowania, które zachęcą przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej do należytego wywiązywania się ze swoich zadań. - Często obserwujemy, że lekarze POZ bez wskazań odsyłają pacjentów do szpitalnych oddziałów ratunkowych czy izb przyjęć, lub też odmawiają ich przyjęcia kierując do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, mimo że pacjenci zgłaszają się w godzinach pracy przychodni – czytamy w piśmie. - Należy opracować mechanizm wpływający na POZ, np. przez wprowadzenie wskaźników jakościowych leczenia pacjenta w POZ czy zmianę sposobu finansowania na taki, który będzie uwzględniał zarówno opłatę za gotowość, jak i za udzielone świadczenia zdrowotne.

Apel o kontrolę funkcjonowania POZ

Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych domaga się zwiększenia kontroli nad „dyscypliną czasową pracy POZ”. - W przypadku, w którym POZ nie zapewnia dostępu do świadczeń w obligatoryjnych godzinach, powinna zawierać umowy z zastępującą sąsiednią przychodnią lub najbliższym szpitalem, a za te zastępstwo płacić – czytamy w piśmie do minister zdrowia.

Ponadto OZPSP zwraca uwagę na problem niewystarczającej diagnostyki prowadzonej u pacjentów w ramach POZ. – Obserwujemy to, kiedy pacjent trafia do lekarza specjalisty w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, często po długim okresie oczekiwania na wizytę. Brak podstawowych badań generuje konieczność ich wykonania po wizycie w AOS (ambulatoryjnej opiece specjalistycznej – red.) i jeszcze bardziej opóźnia proces leczenia, a w konsekwencji dostępność opieki specjalistycznej dla innych pacjentów – twierdzą pracodawcy.

W ich ocenie, to „ewidentny przykład prób przerzucania przez POZ kosztów diagnostyki na szpitale i AOS”. - Proponujemy, aby wydzielić budżet na diagnostykę laboratoryjną i obrazową w ramach ryczałtu POZ, a także zwiększyć koszyk badań, na które może kierować lekarz rodzinny - dodają.

Konieczna wymiana informacji

To nie wszystko. OZPSP domaga się także sprawnej wymiany informacji o stanie zdrowia pacjenta. - Okoliczne przychodnie POZ powinny być zobowiązane do korzystania z bazy diagnostycznej dostępnej we właściwym szpitalu powiatowym, aby w razie konieczności leczenia w nim pacjenta, lekarze szybko dysponowali kompletem najnowszych wyników, co znaczenie poprawi efektywność finansową i szybkość procesu diagnostyczno-terapeutycznego, przynosząc oszczędności dla systemu, ale przede wszystkim zwiększy bezpieczeństwo pacjentów – wskazuje.

OZPSP zwraca też uwagę na potrzebę profilaktyki zdrowotnej w sytuacji wzrostu zachorowań na nowotwory oraz takie choroby cywilizacyjne jak cukrzyca czy choroby układu krążenia. - Konieczne jest organizowanie szeroko zakrojonych badań profilaktycznych, których koordynacje powinna przejąć właśnie podstawowa opieka zdrowotna. To lekarze rodzinni najlepiej i często najdłużej znają swoich pacjentów, są więc w stanie najwcześniej zdiagnozować i skutecznie nadzorować leczenie wielu chorób. Należy więc stworzyć systemowe narzędzia, które będą mogli w tym celu wykorzystać - dodaje.

Jak podkreśla Krzysztof Żochowski, OZPSP liczy na rozmowy dotyczące spełnienia postulatów.


id, Źródło: ozpsp.pl