Co wybór Karola Nawrockiego oznacza dla ochrony zdrowia?
Nowy styl prezydentury może utrudnić reformy zdrowotne
Wybór Karola Nawrockiego na prezydenta RP, kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, oznacza brak istotnych zmian w relacjach między głową państwa a rządem — zwłaszcza w obszarze ochrony zdrowia.
Choć za system zdrowotny formalnie odpowiada rząd, prezydent dysponuje istotnym narzędziem wpływu: prawem weta. Już w kampanii Nawrocki zapowiadał, że będzie z niego korzystał wobec ustaw autorstwa obecnej koalicji, szczególnie tych, które — jego zdaniem — mogą „osłabiać system ochrony zdrowia”.
Weto zamiast dialogu?
— To oznacza poważne wyzwanie dla koalicji rządzącej, która już dziś zmaga się z wewnętrznymi napięciami — komentuje dr Jerzy Gryglewicz, ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia, Uczelni Łazarskiego. — Od tematów światopoglądowych, takich jak liberalizacja prawa aborcyjnego czy edukacja zdrowotna, po kwestie czysto finansowe — w każdej z tych sfer brakuje wspólnego stanowiska. Wybór opozycyjnego prezydenta te pęknięcia tylko pogłębi i wzmocni polityczną pozycję Pałacu Prezydenckiego — mówi w rozmowie z Podyplomie.pl.
Dobrym przykładem może być sprawa ustawy zakładającej zmniejszenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Po jej uchwaleniu Lewica apelowała do prezydenta Dudy o weto, a potem mu dziękowała. — To pokazuje, że rola prezydenta w sytuacji braku zgody w obozie rządzącym będzie rosła. Przeforsowanie ustawy mimo weta stanie się coraz trudniejsze — zauważa Gryglewicz.
Reforma szpitalnictwa pod znakiem zapytania
Jednym z najtrudniejszych i najbardziej opóźnianych projektów rządu jest reforma szpitalnictwa. Projekt ustawy zakładający konsolidację placówek i zmniejszenie liczby oddziałów od początku budził kontrowersje. Choć resort zdrowia zdecydowanie zapowiadał jego wdrożenie, realizację przesunięto na czas po wyborach prezydenckich.
— Wynik wyborów znacznie utrudni wdrożenie tej reformy, a przypomnijmy, że jest ona kamieniem milowym warunkującym wypłatę środków z KPO. Czasu jest mało, a ryzyko weta realne — mówi Gryglewicz. — Aby zminimalizować zagrożenie, warto rozważyć wcześniejsze konsultacje z prezydentem. To może pomóc uzgodnić wersję ustawy, która zostanie zaakceptowana — dodaje.
Nowe otwarcie?
Ekspert zwraca uwagę, że w sytuacji słabnącego poparcia dla rządu konieczne może być „nowe otwarcie” — również personalne.
— Nie wykluczam, że pojawi się potrzeba obsadzenia stanowiska ministra zdrowia doświadczonym ekspertem, niekoniecznie z klucza politycznego. Ale to będzie zależało od premiera i dalszych negocjacji w koalicji — mówi Gryglewicz. — Napięcia wśród partii tworzących rząd są dziś ogromne.
Dla środowiska medycznego oznacza to kolejne miesiące niepewności — zarówno co do kształtu reform, jak też co do tempa ich wprowadzania i finansowania.