Mediacje nie mogą być fikcją

RPO apeluje o zmiany w prawie, które umożliwią umorzenie sprawy po ugodzie

W polskim systemie odpowiedzialności zawodowej lekarzy istnieje instytucja mediacji – teoretycznie pozwala na pojednanie między lekarzem a pacjentem i zakończenie sprawy w sposób polubowny. Jednak, jak pokazują dane, w praktyce z tego narzędzia niemal się nie korzysta. Dlaczego? Choć mediacja może prowadzić do złagodzenia kary, brak przepisów pozwalających na całkowite umorzenie postępowania po zawarciu ugody zniechęca lekarzy do korzystania z tego rozwiązania.

Właśnie na ten problem zwrócił uwagę rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek w najnowszym liście do minister zdrowia Izabeli Leszczyny. RPO apeluje o pilne zmiany legislacyjne w ustawie o izbach lekarskich, które umożliwiłyby umorzenie sprawy w sytuacji, gdy lekarz zawarł ugodę z pokrzywdzonym i naprawił wyrządzoną szkodę.

„Instytucja mediacji stosowana jest w praktyce w minimalnym stopniu, jednak tam, gdzie była prowadzona, aż 70% spraw zakończyło się ugodą” – czytamy w piśmie RPO. – „Brak możliwości umorzenia postępowania sprawia, że lekarze i pacjenci nie mają wystarczającej motywacji do korzystania z tego narzędzia”.

Z danych przekazanych przez Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej wynika, że w latach 2010-2020 do mediacji skierowano zaledwie 93 sprawy. A sądy lekarskie – tylko 28. To dramatycznie niskie liczby, biorąc pod uwagę dziesiątki tysięcy postępowań dyscyplinarnych wszczynanych rocznie w izbach lekarskich.

Dlaczego to problem? Dziś nawet jeśli lekarz szczerze przeprosi pacjenta, naprawi szkodę i obie strony osiągną porozumienie – sąd lekarski wciąż musi rozpoznać sprawę i wymierzyć karę. Może ją co prawda złagodzić, ale nie ma prawa jej całkowicie uchylić. To oznacza dodatkowy stres, koszty i czas, a także brak zaufania do procedur, które mogłyby przecież sprzyjać pojednaniu.

Zmiany postuluje nie tylko RPO, ale przede wszystkim samorząd lekarski. Lekarze wskazują, że obecna konstrukcja mediacji to bardziej symbol niż realna alternatywa dla postępowania karno-dyscyplinarnego. Dopóki ugoda nie daje szansy na zamknięcie sprawy, będzie traktowana jakby była bezwartościowa.

Rzecznik praw obywatelskich chce, by ustawa o izbach lekarskich wyraźnie wskazywała, że w przypadku skutecznej mediacji, w której lekarz naprawił szkodę lub zadośćuczynił pokrzywdzonemu, postępowanie może zostać umorzone. Za każdym razem miałby o tym decydować rzecznik odpowiedzialności zawodowej lub sąd lekarski, po analizie charakteru sprawy i rozmiaru szkody.

„Instytucja mediacji sprzyja uzyskaniu przez strony konfliktu akceptowalnego dla nich rozwiązania, które nie byłoby możliwe w toku postępowania przed sądem lekarskim, czy poprawie wzajemnych relacji skonfliktowanych osób, ale także wpływa na skrócenie czasu postępowania” – argumentuje RPO w piśmie do minister Izabeli Leszczyny.


id