Szpital to nie przedsiębiorstwo - organizacje ostrzegają przed próbami restrukturyzacji
Trzeba zapewnić bezpieczeństwo pracowników, kontrahentów i pacjentów
Związki zawodowe i przedstawiciele pracodawców biją na alarm – ich zdaniem w Polsce rośnie liczba prób omijania obowiązującego prawa poprzez wciąganie publicznych szpitali (SPZOZ) w procesy restrukturyzacyjne oparte na przepisach przeznaczonych dla przedsiębiorstw. Takie działania – według obu stron dialogu społecznego – są nielegalne, a co gorsza, mogą odbić się nie tylko na pracownikach ochrony zdrowia, ale i na pacjentach oraz lokalnych firmach współpracujących ze szpitalami.
W ostatnich miesiącach pojawiły się przypadki, w których samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej próbują stosować przepisy Prawa restrukturyzacyjnego, które de facto stworzono z myślą o firmach prowadzących działalność gospodarczą, czyli takich, które mogą zbankrutować. Tymczasem SPZOZ-y to jednostki publiczne, których działalność jest oparta na innych przepisach – przede wszystkim ustawie o działalności leczniczej.
Związki zawodowe oraz organizacje pracodawców, działające wspólnie w Zespole ds. polityki gospodarczej i rynku pracy przy Radzie Dialogu Społecznego, wystosowały oficjalny apel do rządu o jak najszybsze uregulowanie sprawy. Proponują nowelizację przepisów, która jasno i jednoznacznie zakaże stosowania prawa restrukturyzacyjnego wobec SPZOZ. Sprawa jest na tyle poważna, że podczas posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego zaplanowanego na 30 czerwca br., odbędzie się głosowanie nad stosowną uchwałą w tej sprawie.
Jak wyjaśnia Marek Kowalski, Przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, SPZOZ mają status całkowicie wypłacalnych podmiotów, co pozwla im korzystać ze szczególnie korzystnych warunków zamawiania towarów i usług dzięki. Jeżeli będą stosować prawo restrukturyzacyjne, oznacza to poważne konsekwencje. – Po pierwsze, istnieje ryzyko wypowiedzenia umów przez dostawców. Po drugie, dostawy towarów i usług będą dla takich ośrodków droższe. Po trzecie, brak płatności dla dostawców doprowadzi do upadku wielu przedsiębiorców, spośród których znakomita większość to polscy przedsiębiorcy – mówi Marek Kowalski, Przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Według dostępnych informacji, rosnące zadłużenie niektórych SPZOZ-ów sprawia, że lokalne władze poszukują dróg ratowania sytuacji finansowej – bez konieczności formalnych przekształceń czy wsparcia budżetowego. Stąd pomysły na sięganie po narzędzia typowe dla sektora prywatnego. Zdaniem ekspertów – to ryzykowna i niezgodna z prawem droga.
Warto podkreślić, że ustawa o działalności leczniczej z 2011 roku przewiduje konkretne mechanizmy pozwalające na uzdrawianie finansów SPZOZ-ów. Są one tak skonstruowane, by chronić interesy zarówno pracowników, jak i kontrahentów (np. dostawców leków, sprzętu, usług medycznych), a także zachować ciągłość leczenia dla pacjentów. Tymczasem zastosowanie przepisów o restrukturyzacji może doprowadzić do sytuacji, w której część zobowiązań – np. wobec personelu – nie zostanie wypłacona.
Inicjatywa sprzeciwu wobec tych praktyk połączyła rzadko spotykanych sojuszników: wszystkie centrale związkowe oraz sześć z siedmiu reprezentatywnych organizacji pracodawców.
Strony dialogu apelują też do Ministerstwa Zdrowia o rozpoczęcie kampanii informacyjnej dla dyrektorów SPZOZ-ów i jednostek samorządu terytorialnego, przypominającej, że stosowanie Prawa restrukturyzacyjnego do publicznych zakładów opieki zdrowotnej jest nielegalne i szkodliwe.