Pochwała, która nie powinna być wyjątkiem

Ratowniczka medyczna pokazuje, jak powinna wyglądać współpraca POZ i pogotowia

„Zdecydowana większość wyjazdów do stanów zagrożenia w Podstawowej Opiece Zdrowotnej wygląda tak, że pacjent ze stwierdzonym zawałem serca leży na korytarzu bez monitorowania i opieki lekarskiej. Rejestratorka wskazuje go i mówi, że należy go zabrać” – mówi w rozmowie z Podyplomie.pl Kinga Czerwińska, 30-letnia ratowniczka medyczna z Pogotowia Ratunkowego w Wejherowie.

Tym razem było inaczej. Tak bardzo inaczej, że Czerwińska zdecydowała się napisać oficjalną pochwałę – dokument, który rzadko pojawia się w obiegu medycznym, a jeśli już, to raczej w kontekście nagród czy jubileuszy. Jej tekst trafił na stronę Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku i od razu zwrócił uwagę lekarzy.

Wzorcowa współpraca 

Pochwała dotyczyła zespołu POZ w Strzebielinie, do którego ratownicy zostali wezwani 27 czerwca do pacjentki z narastającą dusznością. Jak relacjonuje Czerwińska, współpraca z personelem przychodni od pierwszego momentu przebiegała w sposób „absolutnie wzorcowy”.

Lekarka Mariola Mocek i pielęgniarka Jolanta Kabus wykazały się pełnym profesjonalizmem: zebrały dokładny wywiad, monitorowały pacjentkę, przygotowały dokumentację i listę leków, a informacje przekazywały zgodnie z algorytmami. Wszystko – jak podkreśla ratowniczka – wykonane zostało z uśmiechem, życzliwością i szacunkiem, zarówno wobec chorej, jak i wobec zespołu ZRM.

„Pacjentka była zaopiekowana, zabezpieczona i pod najlepszą opieką. Taka współpraca to nie tylko ogromna ulga, ale też rzadki przywilej” – napisała w swojej pochwałe Czerwińska.

Dlaczego pochwała jest potrzebna?

To, co powinno być codziennym standardem, w praktyce zdarza się sporadycznie. Z siedmioletniego doświadczenia ratowniczki wynika, że w ogromnej większości przypadków personel POZ pozostawia pacjenta praktycznie samemu sobie do czasu przyjazdu karetki.

Dlatego pochwała nie jest tylko sympatycznym gestem. Czerwińska pokazuje, że można i trzeba pracować inaczej. Jej intencją było nie tylko docenienie zespołu z Łęczyc, ale także zwrócenie uwagi środowiska medycznego, na wzorowy model współpracy między POZ a pogotowiem.


id, Źródło: oilgdansk.pl