To inwestycja w przyszłość bez chorób przewlekłych – onkolodzy i kardiolodzy apelują o rzetelną edukację zdrowotną

Polskie Towarzystwo Onkologiczne i Polskie Towarzystwo Kardiologiczne o kształtowaniu postaw służących zdrowiu

„Wczesne lata życia stanowią kluczowy okres kształtowania wzorców zdrowotnych – zarówno żywieniowych, jak i behawioralnych. To właśnie w tym czasie powstają preferencje smakowe, schematy aktywności i codziennych wyborów, które w dorosłości mogą sprzyjać zdrowiu lub, wręcz przeciwnie, zwiększać ryzyko rozwoju poważnych chorób przewlekłych, w tym nowotworów i chorób układu krążenia” – argumentują Polskie Towarzystwo Onkologiczne oraz Polskie Towarzystwo Kardiologiczne.

We wspólnym apelu podpisanym przez prof. dr. hab. n. med. Piotra Rutkowskiego (PTO) oraz prof. dr. hab. n. med. Roberta J. Gila (PTKardio) domagają się wysokiej jakości realizacji przedmiotu „edukacja zdrowotna”, w oparciu o rzetelną wiedzę naukową.

„Wspólnie możemy sprawić, że zdrowie stanie się naturalnym wyborem młodego pokolenia, co w przyszłości przełoży się na mniejszą liczbę pacjentów z chorobami przewlekłymi” – przekonują.

Edukacja zdrowotna została wprowadzona jako nieobowiązkowa od roku szkolnego 2025/2026 w szkołach podstawowych (klasy IV–VIII) oraz ponadpodstawowych (klasy I–III). Ma ona przekazać rzetelną wiedzę o tym, jak dbać o zdrowie fizyczne, psychiczne i społeczne, a także jak chronić się przed zagrożeniami środowiskowymi i cyfrowymi. Zajęcia będą trwały jedną godzinę tygodniowo i nie będą oceniane. Rodzice mogą wypisać dzieci z tych zajęć do końca września 2025 roku.

Przedmiot zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” (WDŻWR). Nowego przedmiotu mogą uczyć nauczyciele dawnego WDŻWR, wychowania fizycznego lub biologii.

Polskie Towarzystwo Onkologiczne oraz Polskie Towarzystwo Kardiologiczne popierają wprowadzenie tego przedmiotu i podkreślają jego znaczenie w prewencji chorób nowotworowych i sercowo-naczyniowych.

Przypomnijmy, że temat ten budzi kontrowersje i podziały społeczne. Kościół katolicki ostrzega przed deprawacją dzieci i nawołuje do sprzeciwu. Przeciwko edukacji zdrowotnej są konserwatywne środowiska, które w wielu miastach zorganizowały pikiety. W regionach uchodzących za konserwatywne, jak Podkarpacie, przedmiot ma nikłe poparcie zarówno wśród rodziców, jak i uczniów. Ogromne emocje budzą szczególnie kwestie dotyczące zagadnień związanych z orientacją seksualną lub antykoncepcją.

Jednak badania opinii publicznej pokazują, że większość Polaków popiera ten przedmiot i dostrzega jego znaczenie. Eksperci towarzystw naukowych jednogłośnie wskazują, że szkoły są właściwym miejscem do promowania zdrowego stylu życia i świadomości zdrowotnej, szczególnie ważnej w okresie dojrzewania młodzieży.

„Inwestycja w edukację i świadome wybory zdrowotne to fundament długofalowej strategii polityki zdrowotnej, której celem jest realne ograniczenie zachorowalności i umieralności w przyszłości” – podkreślają PTO i PTKard.

Jak czytamy w apelu, badania jednoznacznie wskazują, że preferencje smakowe i nawyki żywieniowe kształtują się bardzo wcześnie – już w okresie prenatalnym, niemowlęctwie i wczesnym dzieciństwie, a doświadczenia z tego czasu rzutują na późniejsze wybory żywieniowe dziecka i dorosłego. Badania pokazują także, że dzieci, które jedzą zdrowo, w dorosłości rzadziej mają czynniki ryzyka chorób serca i naczyń, takie jak nadwaga, podwyższony cholesterol czy nadciśnienie. Podobną zależność obserwuje się w przypadku aktywności fizycznej. Dzieci aktywne z większym prawdopodobieństwem utrzymują aktywność w życiu dorosłym, co znacząco wpływa na ryzyko chorób przewlekłych.

Co więcej, czynniki ryzyka obecne już w wieku dziecięcym, takie jak nadmierna masa ciała, podwyższone stężenie cholesterolu LDL czy wysokie ciśnienie tętnicze, przekładają się na rzeczywiste incydenty sercowo-naczyniowe w wieku średnim.

„W przypadku nowotworów z całą pewnością wiemy, że styl życia odgrywa kluczową rolę. Szacuje się, że nawet co trzeciemu, a być może co drugiemu przypadkowi nowotworu (30–50%) można byłoby zapobiec dzięki zdrowej diecie, regularnej aktywności fizycznej, utrzymywaniu prawidłowej masy ciała oraz rezygnacji z alkoholu i tytoniu” – podają eksperci podpisani pod apelem.

Tymczasem, jak wynika z danych NIZP-PZH, ponad połowa polskich uczniów ma za sobą pierwszego papierosa, a około 30% deklaruje używanie e-papierosa lub papierosa w sposób bardziej regularny.

Wciąż trudno ocenić, czy inicjatywa nie okaże się porażką. Dyrektorzy szkół mają przeprowadzić spotkania informacyjne dla rodziców, podczas których przedstawiane będą założenia programu. 


id, Źródło: informacja prasowa