BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Słowo wstępne
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Mariusz Frączek
Szanowni Państwo!
Częstość zachorowań w dobie pandemii odzwierciedla sinusoida. Byliśmy wyraźnie na fali opadającej, zdjęliśmy maseczki, odnowiliśmy kontakty towarzyskie, restauratorzy i hotelarze odetchnęli z ulgą. Niestety światowe statystyki wykazują, że epidemia wciąż trwa. Lekarze epidemiolodzy i chorób zakaźnych twierdzą, że najbardziej do tej pory zakaźny wariant SARS-CoV-2, Delta, wywoła w krótkim czasie nową falę pandemii. Pewnie nie jedyną, ale niezwykle istotną, metodą obrony są powszechne szczepienia. Tymczasem w dniu, w którym piszę dla Państwa wstęp do bieżącego numeru „Chirurgii po Dyplomie”, odsetek Polaków zaszczepionych dwiema dawkami (lub jedną w przypadku szczepionki jednodawkowej) wynosi 36,77%. Staram się zawsze wszystkich zrozumieć, ale trudno solidaryzować się z poglądami ruchów antyszczepionkowych. Ich argumenty są, delikatnie mówiąc, absolutnie nieprzekonujące. Brak jakiejkolwiek racjonalnej refleksji wobec pseudofaktów jest po części cechą współczesnego społeczeństwa tworzącego grupy „plemienne” skupione wokół social mediów. Wiodą tam prym reakcje emocjonalne i wręcz rytualne potwierdzanie wspólnych racji. W ten sposób obywatele kraju europejskiego wychowani bez autorytetów naukowych i moralnych wierzą w treści wypowiadane przez nieprofesjonalistów, którzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za głoszenie swoich przemyśleń. Nie jest to nowe zjawisko. Spójrzmy na celebrytów i ich wypowiedzi, chociażby te o statystach zatrudnianych na oddziałach covidowych, aby udawali chorych. Te słowa były publikowane w większości wydań internetowych wiadomości, niekoniecznie jako zdanie pejoratywne. To nie jest i nie było zabawne. Zmiana społeczno-kulturowa w tym zakresie nie jest możliwa w ciągu krótkiego czasu. Kalkulacja młodych obywateli opierająca się na stosunkowo lekkim przebiegu COVID-19 u pacjentów w ich wieku wydaje się mocno egoistycznym podejściem, biorąc pod uwagę pozostałą część populacji. Staniemy zatem, jako społeczeństwo, wobec kolejnej fali pandemii nieco bezradni, licząc na stosunkowo lekki przebieg choroby wśród niezaszczepionych.
Trwają wakacje. Wszyscy potrzebujemy wypoczynku i spokoju po trudnym dla pracowników ochrony zdrowia okresie. Mimo to chciałem Państwa gorąco zachęcić do zapoznania się z treścią bieżącego wydania „Chirurgii po Dyplomie”. Tym bardziej że przedstawiamy – w mojej ocenie – wyjątkowo atrakcyjne tematy.
Numer otwiera artykuł pochodzący z II Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Onkologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Autorzy przedstawili w nim własne doświadczenia, wsparte danymi z piśmiennictwa, dotyczące leczenia chirurgicznego chorych na raka połączenia przełykowo-żołądkowego. Radykalne wycięcie nowotworu umiejscowionego na granicy dwóch narządów i dwóch jam ciała wymaga często wykonania torakotomii i innego typu rekonstrukcji przewodu pokarmowego niż stosowanego przy wycięciu żołądka. Dlatego jestem zdania, że należy koncentrować leczenie chorych na nowotwory wpustu w wybranych ośrodkach.
Chirurgia bariatryczna niewątpliwie wkracza w okres złotych lat, co wynika zarówno z rozwoju wiedzy z zakresu patofizjologii otyłości, jak i z postępu technologii medycznych. Niestety wciąż wielu chorych ze wskaźnikiem masy ciała powyżej 40 kg/m2 albo czeka w kolejkach do poradni metabolicznych, albo nie ma świadomości, że powinni się tam udać. Dlatego też gwoli przypomnienia zachęcam Państwa do lektury artykułu „Operacje bariatryczne – od technik po aspekty opieki okołooperacyjnej”, który przygotowali lek. Justyna Rymarowicz i prof. Piotr Major.
Techniki laparoskopowe są od dawna przyjętą metodą leczenia w zdecydowanej większości ośrodków chirurgicznych w kraju. Niemniej dotyczą one – jak wynika ze statystyk konsultanta krajowego – podstawowych operacji, takich jak cholecystektomia czy appendektomia. Przygotowując się do pierwszych zabiegów laparoskopowych czy do szerszego wprowadzania laparoskopii, warto przypomnieć sobie kilka podstawowych faktów dotyczących prawidłowych zasad postępowania. Niezmiernie ważnym elementem jest ustalenie miejsca wprowadzenia trokarów, zwłaszcza podczas bardziej zaawansowanych zabiegów. Artykuł opracowany przez dr. Pawła Jaworskiego, lek. Karolinę Wawiernię i prof. Wiesława Tarnowskiego polecam zwłaszcza młodym chirurgom.
Dla współczesnych chirurgów hasło „żółtaczka mechaniczna spowodowana złogiem żółciowym” wiąże się z jednoznaczną reakcją skierowania chorego na zabieg endoskopowy z dostępu przezbrodawkowego. Jeśli procedura ta się nie powiedzie, pozostaje dostęp przezskórny lub tradycyjne rozwiązania operacyjne. Tymczasem istnieje skuteczna alternatywa – jest nią dostęp przezścienny. Informacje o zaletach i możliwościach tej metody znajdą Państwo w artykule przygotowanym przez dr. hab. Mateusza Jagielskiego, lek. Michała Zielińskiego i prof. Marka Jackowskiego.
Kilkuosobowy zespół pod kierunkiem prof. Dariusza Janczaka przygotował dla Państwa vademecum postępowania z chorym na ostre kamicze zapalenie pęcherzyka żółciowego. Zgodnie z tytułem artykułu to bardzo przydatny materiał dla chirurgów pracujących na szpitalnych oddziałach ratunkowych.
Guzy nadnerczy stanowią złożony problem, co wynika z ich potencjalnej złośliwości i nadprodukcji różnych hormonów mogących zwiększać ryzyko operacyjne. Niezależnie od faktu, że chorzy z tym rozpoznaniem powinni być leczeni wyłącznie w ośrodkach zajmujących się tymi patologiami, powinniśmy znać potencjalne zagrożenia i umieć im przeciwdziałać. Polecam zatem Państwa uwadze artykuł „Postępowanie okołooperacyjne w guzach nadnerczy” autorstwa dr hab. Lucyny Bednarek-Papierskiej.
Mam nadzieję, że po długich wakacyjnych spacerach, wypoczynku nad wodą czy w leśnej głuszy sięgną Państwo do „Chirurgii po Dyplomie”. Trud autorów i redaktorów będzie wtedy wynagrodzony.