ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Słowo wstępne
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Mariusz Frączek
Szanowni Państwo!
W 2020 roku informacja o skonstruowaniu pierwszych na świecie robotów stworzonych za pomocą komórek macierzystych serc i skóry pobranych z embrionów platan szponiastych (żab żyjących w środkowej Afryce) obiegła świat, nie wywołując przesadnego entuzjazmu. Wydaje się, że ten nowatorski projekt pierwotnie stworzony na University of Vermont przeszedł bez echa, gdyż nie mógł się przebić przez natłok doniesień związanych z epidemią COVID-19. Nowego rodzaju roboty (czy raczej nowa generacja zaprogramowanych organizmów) nazwane zostały xenobotami (od łacińskiej nazwy żaby Xenopus – źródła komórek macierzystych). Naukowcy z Tufts University i University of Vermont wykorzystali algorytm, który wirtualnie łączył ze sobą komórki żabich serc i skóry w różnych konfiguracjach, by osiągnąć cel wyznaczony przez badaczy. Xenoboty, których wymiary nie przekraczają 1 mm, na razie potrafią poruszać się w wybranych kierunkach i – uwaga – są zdolne do samoregeneracji. Mogą również przenosić określone substancje na niewielką odległość. Rozwój kolejnych generacji wciąż stwarza nowe potencjalne możliwości wykorzystania xenobotów zarówno w medycynie (rozprowadzanie leków, niszczenie komórek nowotworowych, usuwanie blaszek miażdżycowych), jak i w innych sferach działalności człowieka, np. do oczyszczania oceanów z zanieczyszczeń. Te futurystyczne rozważania mogą okazać się bliższe rzeczywistości, niż przypuszczamy. Minęły dopiero 2 lata od powstania pierwszej generacji, a już przygotowywane są xenoboty 4.0.
Xenoboty, które mogą poruszać się za pomocą przypominających włosy „nóg”, zwanych rzęskami, i mają zdolność zatrzymywania wspomnień, nie są w moim przekonaniu ani tradycyjnymi robotami, ani gatunkiem zwierząt, lecz żywymi, programowalnymi organizmami. Syntetyczne życie zaprojektowane przez sztuczną inteligencję jest – delikatnie mówiąc – zdarzeniem nieszablonowym. Przygotowując niniejszy materiał, sam mam problemy z wymiarem etycznym i filozoficznym tych określeń.
Myśląc o etycznych aspektach badań naukowych, nietrudno sobie wyobrazić zupełnie inne zastosowania xenobotów. Zdziwiłbym się, gdyby równolegle z pracami dla dobra ludzkości nie były prowadzone prace z zastosowaniem syntetycznego życia jako metody walki biologicznej.
Dnia 31 grudnia 2021 roku amerykańska Food and Drug Administration wydała pozwolenie na przeszczepienie człowiekowi serca pochodzącego od genetycznie zmodyfikowanej świni. Po kilku dniach wykonano operację. 57-letni biorca, który otrzymał wieprzowe serce, wcześniej został uznany za niekwalifikującego się do przeszczepienia ludzkiego serca. Na obecnym etapie trudno ocenić skuteczność tak prowadzonej terapii, niemniej jednak fakt, że do niej doszło, świadczy o dokonującej się rewolucji w świecie transplantologii. Możliwości technologiczne współczesnej chirurgii transplantologicznej są olbrzymie. Wykonuje się już przeszczepienia całych bloków narządowych, a granicę wyznaczają bardziej względy immunologiczne niż techniczne. W tle powyższych stwierdzeń pojawia się pytanie: czy z punktu widzenia etyki istnieją granice, które powinny być określone przy potencjalnym założeniu braku barier medycznych i technologicznych?
Niejednokrotnie na łamach „Chirurgii po Dyplomie” podkreślaliśmy rolę chirurgii małoinwazyjnej jako metody operacyjnej, której pole działania zwiększa się z każdym rokiem. Jednocześnie nowoczesny chirurg musi w pełni zdawać sobie sprawę z roli odpowiedniego przygotowania przedoperacyjnego, metod prerehabilitacji i prowadzenia chorych po operacji. U pacjentów nieobciążonych dodatkowym ryzykiem coraz częściej stosujemy wytyczne protokołu kompleksowej opieki okołooperacyjnej dla poprawy wyników leczenia (ERAS – enhanced recovery after surgery). W przypadku dodatkowych obciążeń w postaci coraz częstszego zespołu kruchości czy zdefiniowanych zaburzeń narządowych wdrażamy odpowiednie dla tych schorzeń leczenie. W takich sytuacjach skupienie się wyłącznie na samym akcie operacyjnym prowadzi do wielu powikłań. Dzieje się tak nawet w przypadkach operacji nagłych, wymuszających działania bezzwłoczne. Kierując się tymi uwagami, przygotowaliśmy dla Państwa bieżące wydanie „Chirurgii po Dyplomie”
Aktualny numer otwiera artykuł „Miejsce wideoskopii w chirurgii endokrynologicznej” Jego autorzy, dr Radosław Samsel i dr hab. Lucyna Bednarek-Papierska, prof. CMKP, z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie i Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, zaprezentowali przegląd technik wideoskopowych wykorzystywanych w chirurgii narządów endokrynnych: tarczycy, przytarczyc, nadnerczy. Mam nadzieję, że dla wszystkich jest oczywiste, że koncentracja tych chorych w wybranych i wyspecjalizowanych centrach zapewnia wysoki standard chirurgicznego leczenia.
Kolejne prezentowane opracowanie dotyczy przypadków nagłych i może okazać się szczególnie przydatne dla chirurgów z ośrodków umiejscowionych poza dużymi aglomeracjami. Polecam Państwu artykuł pt. „Amputacja urazowa kończyn – postępowanie na miejscu zdarzenia, planowanie leczenia” autorstwa dr. hab. Grzegorza Szczęsnego z Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jednymi z najważniejszych elementów profilaktyki wtórnej są badania endoskopowe i eliminacja polipów przewodu pokarmowego. Najogólniej ujmując, ich potencjalna zdolność do nowotworzenia determinuje dalszą opiekę i wyznacza sposób postępowania. Wytyczne dotyczące nadzoru po polipektomii powinny być dostępne w każdym gabinecie chirurgicznym. Przewodnik dotyczący tego problemu przygotowali dla Państwa: lek. Piotr Szredzki, dr hab. Michał Kukla, prof. UJ, oraz dr hab. Wojciech Marlicz ze Szpitala Miejskiego im. Jana Pawła II w Rzeszowie, Collegium Medicum w Krakowie i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Przetoczenie krwi i jej składników należy do rutynowych czynności na każdym oddziale chirurgicznym. Częstość wykonywania tej procedury stwarza złudne wrażenie bezpieczeństwa. Zapominamy, że każde przetoczenie wiąże się z ryzykiem wystąpienia powikłań. Z dużą przyjemnością przeczytałem artykuł dr Aleksandry Rosiek i prof. Ryszarda Pogłóda z Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie pt. „Niepożądane reakcje poprzetoczeniowe z uwzględnieniem praktyki chirurgicznej”. Uważam, że z jego treścią powinien zaznajomić się każdy chirurg.
O tym, jak zmniejszyć ryzyko operacyjne chorego na cukrzycę, mogą się Państwo dowiedzieć z artykułu „Okołooperacyjne postępowanie u pacjenta z cukrzycą”, którego autorką jest dr Irmina Korzeniewska-Dyl z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
W bieżącym numerze powracamy (mam nadzieję, że na dłużej) do kącika prawnego – „Chirurg w sądzie”. Tym razem problemy i dylematy, z jakimi możemy mieć do czynienia, lecząc chorego nieprzytomnego, przedstawia adw. Anna Popławska. Bardzo dziękujemy Pani Mecenas za przyjęcie zaproszenia i podzielenie się z nami swoimi doświadczeniami.
Mam nadzieję, że każdy z Państwa znajdzie w tym wydaniu „Chirurgii po Dyplomie” wiele ciekawych informacji, które pozwolą wzbogacić Państwa wiedzę. Życzę miłej lektury!