Temat numeru

Miejsce wideoskopii w chirurgii endokrynologicznej

dr n. med. Radosław Samsel1

dr hab. n. med. Lucyna Bednarek-Papierska, prof. CMKP2

1Klinika Chirurgii Onkologicznej i Guzów Neuroendokrynnych, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie
2Klinika Endokrynologii, Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie

Adres do korespondencji:

dr n. med. Radosław Samsel

Klinika Chirurgii Onkologicznej i Guzów Neuroendokrynnych,

Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy

ul. Wawelska 15, 02-034 Warszawa

e-mail: radeksamsel@o2.pl

  • Aktualny stan wiedzy na temat technik wideoskopowych wykorzystywanych w chirurgii narządów endokrynnych: tarczycy, przytarczyc, nadnerczy
  • Rozpowszechnienie metod małoinwazyjnych w chirurgii gruczołów dokrewnych
  • Porównanie technik minimalnie inwazyjnych z klasycznymi operacjami otwartymi w chirurgii endokrynologicznej


Przez ostatnie dziesięciolecia rozwój techniki przyczynił się do ogromnego rozpowszechnienia nowych metod operacyjnych. Podstawowym celem tych działań jest ograniczenie urazu okołooperacyjnego, a w efekcie zmniejszenie bólu pooperacyjnego, przyspieszenie rehabilitacji chorych, a także poprawa bezpieczeństwa w wyniku mniejszej utraty krwi i liczby powikłań.

Od czasu przeprowadzenia pierwszej laparoskopowej cholecystektomii (Mühe, 1985) wideoskopia bardzo szybko zaczęła się upowszechniać jako metoda operacyjna w innych dziedzinach chirurgii. Niespełna 7 lat później wykonano pierwszą laparoskopową adrenalektomię i obecnie techniki wideoskopowe są metodami z wyboru w większości wskazań do usunięcia nadnerczy.

W przypadku operacji w obrębie szyi, tarczycy i przytarczyc techniki wideoskopowe są wykorzystywane znacząco rzadziej, a ich popularność w tej dziedzinie rośnie powoli. Dzieje się tak m.in. paradoksalnie z powodu mnogości technik wideoskopowego dostępu do szyi i – co za tym idzie – braku wiodących wystandaryzowanych metod.

Autorzy w prezentowanym artykule przedstawiają aktualny stan wiedzy na temat technik wideoskopowych wykorzystywanych w chirurgii najczęściej operowanych narządów endokrynnych, a więc: tarczycy, przytarczyc i nadnerczy.

Tarczyca

Co najmniej 5% żeńskiej populacji ma diagnozowane guzki tarczycy, a na operację kierowane są często młode kobiety. Mimo że klasyczny dostęp do tarczycy daje doskonałą ekspozycję pola operacyjnego, konieczność uzyskania u tych pacjentek korzystnego efektu kosmetycznego (bez widocznej dużej blizny u podstawy szyi) spowodowała rozwój technik endoskopowych. Wykazano, że widoczna blizna na szyi, niezależnie od jej wielkości, ma negatywny wpływ na dobrostan psychiczny kobiet. Jest to szczególnie istotne w krajach azjatyckich, w których poprzeczna blizna na szyi kojarzy się jednoznacznie ze śmiercią. Dlatego też większość publikacji dotyczących wideoskopowych operacji tarczycy pochodzi z Azji, a w szczególności z Korei Południowej, gdzie intensywnie rozwijano metody operacyjne pozwalające na uniknięcie niepożądanej blizny. W Europie i Ameryce popularność tych operacji jest dużo mniejsza. Należy również brać pod uwagę znaczne różnice populacyjne (np. znacząco niższy wskaźnik masy ciała [BMI – body mass index] mieszkańców Azji w porównaniu np. z pacjentami ze Stanów Zjednoczonych) mające wpływ na ewentualne trudności techniczne zabiegów.

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Przytarczyce

Chirurgia gruczołów przytarczycznych jest zdecydowanie mniej powszechna niż chirurgia tarczycy. Podstawowym wskazaniem do ich chirurgicznego usunięcia jest pierwotna nadczynność przytarczyc. Zachorowalność [...]

Nadnercza

Częstość występowania ogniskowych zmian w nadnerczach ocenia się na 1-7% populacji i rośnie ona wraz z wiekiem. W zdecydowanej większości są to nieczynne hormonalnie gruczolaki, [...]

Wnioski

Rozwój technologiczny w medycynie, w tym wprowadzanie nowych rozwiązań diagnostycznych i nowoczesne wyposażenie sal operacyjnych, wiąże się ze stałym postępem w leczeniu chorych polegającym m.in. [...]

Do góry