Opis przypadku

Choroba Kawasakiego – trudności diagnostyczne

Dr n. med. Monika Kowalczyk

Klinika Kardiologii, Instytut „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie

Adres do korespondencji: Dr n. med. Monika Kowalczyk, Klinika Kardiologii, Instytut „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka”, Al. Dzieci Polskich 20, 04-730 Warszawa, e-mail: monkowal@poczta.onet.pl

Wczesne rozpoznanie i właściwe leczenie zmniejszają ryzyko zmian w tętnicach wieńcowych z 25 do około 5 proc.


Chorobę Kawasakiego coraz częściej rozpoznaje się w Polsce, ale mimo coraz większej wiedzy wielu pediatrów, diagnoza może być trudna ze względu na brak specyficznego testu laboratoryjnego oraz obraz kliniczny podobny do wielu innych chorób.

U prezentowanej pacjentki podejrzenie choroby Kawasakiego wysunięto dopiero w 11. dniu choroby. Poza gorączką utrzymującą się powyżej pięciu dni, mimo zastosowanego leczenia, stwierdzono dodatkowo: zmiany skórne, obustronne zapalenie spojówek, zmiany w jamie ustnej, powiększenie węzłów chłonnych szyi, a w badaniach laboratoryjnych – podwyższone parametry stanu zapalnego. Na tej podstawie można było już w początkowej fazie podejrzewać pełnoobjawową postać choroby i zastosować właściwe leczenie. Zmiany skórne obserwowano od początku choroby – miały one zmienny charakter oraz lokalizację.

Chorobę Kawasakiego u tej dziewczynki rozpoznano późno, standardowe leczenie immunoglobulinami w dawce 2 g/kg mc. i kwasem acetylosalicylowym w dawce 30-50 mg/kg mc. powinno być włączone przed 10. dniem choroby, aby mogło być skuteczne w zapobieganiu powikłaniom kardiologicznym, które są główną przyczyną zgonów w przebiegu tej choroby.[1,4]

Ze względu na nasilony proces zapalny trzykrotnie podano immunoglobuliny w łącznej dawce 6 g/kg mc., nie uzyskując ustąpienia gorączki i obniżenia parametrów stanu zapalnego. W związku z tym zastosowano leczenie pozastandardowe pulsami glikokortykosteroidów, uzyskując poprawę kliniczną.

Leczenie glikokortykosteroidami jest leczeniem pozastandardowym zarezerwowanym dla pacjentów opornych na immunoglobuliny i powinno być bardzo ostrożnie stosowane ze względu na ryzyko nasilenia zmian w tętnicach wieńcowych oraz powstania zmian zakrzepowych w tętniakach tętnic wieńcowych.[1]

Według danych z piśmiennictwa, częstość występowania tętniaków w tętnicach wieńcowych u dzieci nieleczonych immunoglobulinami wynosi około 25 proc., natomiast u dzieci leczonych przed 10. dniem choroby - do około 5 proc.[1] W opisywanym przypadku późne rozpoznanie i zbyt późne wdrożenie leczenia immunoglobulinami przyczyniło się prawdopodobnie do powstania tętniaków średnich w obu tętnicach wieńcowych. W okresie obserwacji w badaniu echokardiograficznym stwierdzano stopniowe zmniejszanie się zmian w tętnicach wieńcowych. Według Tsuyoshi Akagi w przypadku ponad 80 proc. tętniaków małych i średnich stwierdza się ustępowanie zmian w ciągu pięciu lat.[4]

Do góry