BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Psychodermatologia
Choroby alergiczne skóry – wyprysk kontaktowy (cz. 1)
prof. dr hab. n. med. Anna Zalewska-Janowska
- Wyprysk kontaktowy – jedna z najczęstszych alergicznych chorób skóry
- Alergologia vs. dermatologia w diagnostyce i leczeniu egzemy
- Sfera psychospołeczna u pacjentów z wypryskiem kontaktowym
Alergologia jest obecnie jedną z najpopularniejszych dziedzin medycyny. W sumie nie budzi to zdziwienia, ponieważ cywilizacja niesie ze sobą różne niebezpieczeństwa, w tym rozwój alergii, a towarzystwa alergologiczne działają prężnie, docierając z kagankiem oświaty do wielu środowisk. Do alergologów często kieruje się także pacjentów w celu zidentyfikowania lub wykluczenia alergicznego tła choroby. Jeśli alergia zostanie zidentyfikowana, to bardzo dobrze – zyskujemy informację, czego należy unikać (chociaż w codziennym życiu nie zawsze jest to łatwe). W przeciwnym razie, jeśli nie uda się zidentyfikować alergii, pacjent wraca do lekarza kierującego z informacją, że „tła alergicznego choroby nie znaleziono”.
Z mojego doświadczenia – lekarza specjalisty, zarówno dermatologa-wenerologa, jak i alergologa – wynika, że pacjent, który dowiaduje się o alergicznym charakterze zmiany chorobowej, z reguły oddycha z ulgą. W przypadku gdy tło alergiczne nie zostaje potwierdzone, zaczyna się martwić – może ma chorobę zakaźną albo, co gorsza, śmiertelną? Niestety często nie dzieli się z lekarzem konsultującym swoimi obawami. Takie sytuacje prowadzą do wielu nieporozumień w procesie leczniczym oraz frustracji, zarówno ze strony pacjenta, jak i lekarza.
Kiedy w gabinecie padnie już słowo „alergia” i pacjent wstępnie ucieszy się z tego powodu, jego kolejne pytanie brzmi mniej więcej tak: „A od czego? Na co jestem uczulony?”. Armamentarium diagnostyki alergologicznej jest szerokie, z osławionymi testami alergicznymi na czele. Specjalistyczne gabinety alergologiczne prześcigają się w diagnostyce alergii, mając do zaoferowania zarówno testy punktowe, jak i płatkowe, które zgodnie z wywiadem chorobowym i doświadczeniem specjalistycznym proponują swoim pacjentom. Jeśli jakieś czynniki sprawcze zostaną zidentyfikowane w testach, nadchodzi czas na weryfikację ich roli w wywoływaniu obserwowanych zmian chorobowych. Wymaga to, oczywiście, profesjonalizmu od lekarza prowadzącego, ale mniej oczywiste jest to, że wymaga również znacznych nakładów czasowych w komunikacji lekarz–pacjent. Tego czasu w tak złożonych interakcjach, jakie nawiązują się między lekarzem a pacjentem, często brakuje.
Jeszcze gorzej jest, gdy żadne badania dodatkowe nie zidentyfikują ewentualnego czynnika sprawczego. Tymczasem pacjent nie przestaje pytać: „Od czego to jest? Co mam robić? Jak z tym żyć?”. W tym miejscu z pomocą przychodzi biopsychospołeczny mode...