ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Przypadki ekg
Zapisy z pracowni – kolejna odsłona
dr hab. n. med. Krzysztof Szydło, prof. SUM, FESC
- Kolejne Kasprowisko – coraz bliżej!
- Problemy z rytmem wiodącym
- Ciekawe przykłady zaburzeń rytmu serca, z wyjaśnieniem
Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy!
Na wstępie, podobnie jak w poprzednim wydaniu, przypominam, że zbliża się wielkimi krokami kolejne spotkanie entuzjastów elektrokardiografii, telemedycyny i arytmologii, czyli 31. Konferencja Asocjacji Elektrokardiologii Nieinwazyjnej i Telemedycyny Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, która odbędzie się w dniach 9-12.04.2025 r. w Zakopanem. Warto być na tym wydarzeniu, zawsze obfituje w ciekawostki zarówno naukowe, jak i czysto praktyczne.
Wracając do artykułu – poświęcam go kolejnym ciekawym, nie zawsze łatwym i jednoznacznym przypadkom z mojej pracowni. Jak się Państwo domyślają, będą to przypadki zaburzeń rytmu serca, chociaż zaczniemy od samego początku, a więc od rytmu wiodącego. Jest to pierwszy krok w analizie każdego zapisu – pamiętajmy, że może to być rytm lub rytmy (!) widoczne w zapisie EKG. Rytm wiodący to inaczej rytm prowadzący lub podstawowy. Należy ocenić nie tylko jego pochodzenie (zatokowe, przedsionkowe, komorowe, z układu bodźcotwórczego czy stymulatora), lecz także częstość i miarowość. Pamiętajmy, że fizjologicznie każdy rytm ma najczęściej niewielką niemiarowość; jeśli jest ona cykliczna – myślimy w pierwszej kolejności o fizjologicznej niemiarowości oddechowej. Oczywiście rytmem nazywamy ≥3 kolejne pobudzenia.
Przejdźmy do przygotowanych zapisów (ryc. 1-12). Jak zawsze opis oraz, w kilku przypadkach, wyjaśnienie graficzne znajdą Państwo w dalszej części artykułu. Życzę samych trafnych rozpoznań – dodam tylko, że wybrane przykłady są niekiedy troszkę trudniejsze (a może tak się będzie jedynie wydawało). Proszę pamiętać, że w arytmologii ważne jest logiczne myślenie i oglądanie całego zapisu, czasem od końca jest łatwiej…