Kraj
Upór nagrodzony – Rzeszów będzie kształcić lekarzy
Dorota Zańko
Jest zgoda Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na uruchomienie kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Rzeszowskim. Pierwszy nabór na medycynę UR przeprowadzi już w 2015 roku. Uczelnia chce przyjąć na studia magisterskie stacjonarne i niestacjonarne po 60 osób. Już wystąpiła o przyznanie limitu miejsc. – Teraz czeka nas wytężona praca, żeby przygotować dla studentów jak najlepsze warunki do nauki – mówi prof. Aleksander Bobko, rektor UR. – Chcemy w Rzeszowie wykształcić dobrych lekarzy. Patrząc na duże uniwersytety medyczne, paradoksalnie w małym ośrodku ruszającym z nową energią studenci mogą mieć lepsze warunki do nauki – dodaje.
44 lata starań
Prace nad uruchomieniem kierunku lekarskiego w Rzeszowie trwają od 1970 roku. Z inicjatywy prof. Lesława Grzegorczyka utworzono wtedy Zespół Nauczania Klinicznego pod patronatem AM w Krakowie, a później Studia Stacjonarne Lekarskie w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym przy ul. Szopena w Rzeszowie. W 2000 roku uruchomiono studia na kierunku fizjoterapia. W 2004 roku na Uniwersytecie Rzeszowskim został utworzony Wydział Nauk o Zdrowiu, który przekształcono w Wydział Medyczny. W roku 2012 podpisano deklarację współpracy dotyczącą utworzenia kierunku lekarskiego przez władze województwa, miasta oraz uniwersytetu. W bieżącym roku uczelnia otrzymała uprawnienia do prowadzenia jednolitych studiów magisterskich o profilu praktycznym na kierunku lekarskim. – Liczyłem, że w tym roku dostaniemy tę decyzję. Ale nie spodziewałem się, że tak szybko – komentuje prof. Bobko. – Negatywna opinia Polskiej Komisji Akredytacyjnej z czerwca br. była dla nas zimnym prysznicem. W dwa tygodnie przygotowaliśmy wyjaśnienia na tyle przekonujące, że już tydzień po złożeniu uzupełnionego o wskazane uchybienia wniosku otrzymaliśmy opinię pozytywną – podkreślił.
Budowanie kadry
Na uniwersytecie zatrudnionych jest ok. 40 samodzielnych pracowników naukowych. – Zainteresowanie pracą w Rzeszowie było spore, a im bliżej finału starań o kierunek lekarski, tym większe – podkreśla dr hab. Sławomir Snela, pełnomocnik rektora ds. powołania kierunku lekarskiego. Zaznacza, że nie będzie rewolucji kadrowej. – Liczymy, że nasi lekarze z tytułami doktorów nauk medycznych będą mieli czas, aby uzyskać stopień doktora habilitowanego. Lekarze z Polski pojawią się tam, gdzie nasi koledzy odejdą na emeryturę, bo są już przed, albo tam, gdzie nie było dotąd konkretnych specjalizacji, m.in. z immunologii klinicznej czy biologii molekularnej – dodaje. Są cztery postępowania konkursowe na kierowników oddziałów klinicznych.
Prezydent miasta Tadeusz Ferenc zadeklarował 10 mieszkań dla kadry naukowej kierunku medycznego UR. – Mają być ukończone wiosną przyszłego roku – podkreśla.
Oprócz kompletowania kadry akademickiej, podpisania umów z pięcioma szpitalami (SW nr 2, WSS, miejskim i chorób płuc z Rzeszowa oraz łańcuckim), przygotowania uczelni do kształcenia medyków oznaczały też ogromne inwestycje. Mowa o Przyrodniczo-Medycznym Centrum Badań Innowacyjnych, w którym znajdzie się 17 specjalistycznych laboratoriów – wartość tej inwestycji to 90 mln zł. W centrum zostanie zainstalowana aparatura badawcza warta 25 mln zł. Kolejna ważna inwestycja dla medycyny to budowany w sąsiedztwie Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie Zakład Nauk o Człowieku (za 23 mln zł). W październiku przyszłego roku, kiedy pierwsi studenci rozpoczną zajęcia, oba budynki będą już wykończone i wyposażone w specjalistyczny sprzęt. ■