Podatki

Indywidualna działalność gospodarcza na celowniku skarbówki

Edyta Szewerniak-Milewska

Działalność gospodarcza lekarza podlega takiemu samemu prawu podatkowemu jak każda inna działalność prowadzona przez osobę fizyczną. Podlega także takiej samej kontroli ze strony organów skarbowych.

W jaki sposób praktyka lekarska może zostać skontrolowana? Może się to odbyć np. poprzez tzw. zakup kontrolowany, gdy urzędnik, podając się za zwykłego pacjenta, korzysta ze świadczenia, a swoją tożsamość ujawnia dopiero, gdy lekarz nie wystawi mu paragonu fiskalnego (przypominamy, że w przyszłym roku każdy lekarz prowadzący własny gabinet – niezależnie od wysokości osiąganego dochodu! – będzie miał obowiązek używania kasy fiskalnej). Jeśli szkoda dla budżetu jest niewielka, jest to np. brak jednego paragonu, kontroler wystawi podatnikowi mandat (zwykle kilkusetzłotowy). Warto jednak pamiętać, że konsekwencją takich odwiedzin jest zazwyczaj wszczęcie wobec danej praktyki kompleksowej kontroli lub postępowania skarbowego. Wtedy analizowane są np. wyciągi z rachunków bankowych podatnika, przesłuchiwane mogą być osoby pracujące w praktyce, np. rejestratorka. Pytania dotyczyć będą m.in. liczby przyjmowanych pacjentów oraz stawek za usługi. Organy mogą weryfikować wysokość wydatków podatnika z deklarowanymi przez niego dochodami oraz wpływy na rachunki bankowe małżonka, a także ewidencje i księgi prowadzone do celów podatkowych, np. podatkową księgę przychodów i rozchodów.

Z sondy, jaką przeprowadziliśmy w urzędach skarbowych oraz urzędach kontroli skarbowej w całym kraju, wynika, że wśród lekarzy prowadzących działalność gospodarczą niewykazywanie całości osiąganych przychodów jest właśnie jedną z najczęściej ujawnianych nieprawidłowości. – Postępowania kontrolne prowadzone w praktykach lekarskich zazwyczaj dotyczą źródeł pochodzenia majątku oraz przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych – mówi Bartosz Stróżyński, rzecznik prasowy UKS w Bydgoszczy.

Jako przykład ze swojego regionu opisuje postępowanie przeprowadzone u lekarza stomatologa, które wszczęto po analizie dostępnych baz danych, z których wynikało, że wydaje on kwoty znacznie przekraczające deklarowane dochody z różnych źródeł, głównie z prowadzonej działalności gospodarczej. – Podatnik zwlekał z dostarczeniem informacji o poniesionych wydatkach, uzyskanych przychodach oraz dowodów źródłowych, starając się unikać bezpośredniego kontaktu z kontrolującymi – mówi Bartosz Stróżyński. – Dokumenty przedłożył po ok. 2,5 miesiąca. Z historii rachunków bankowych wynikały znaczne wpłaty gotówkowe na konto, które wskazywały na uzyskiwanie dochodów zdecydowanie większych od pierwotnie deklarowanych. W złożonej informacji o dochodach lekarz wskazał dochód z działalności gospodarczej (za okres objęty kontrolą) prawie 20-krotnie wyższy niż wynikający ze złożonego zeznania podatkowego. W związku z tym przedstawił stosowne korekty, zmieniając jednocześnie rozliczenia za pięć innych lat (nieobjętych kontrolą) i wpłacając na rachunek urzędu skarbowego wynikającą z rozliczenia zaległość podatkową w łącznej kwocie ponad 1,1 mln zł.

Z kolei rzecznik krakowskiego UKS Wojciech Lewandowski ostrzega, że analizy prowadzone przez tutejszy wydział planowania i analiz pozwalają bardzo precyzyjnie wytypować osoby prowadzące działalność gospodarczą w zakresie świadczenia usług medycznych, które zaniżają przychody, a w konsekwencji dochody wykazywane w zeznaniach rocznych. – W ramach postępowań kontrolnych stwierdzane były przypadki, że nie wykazywano przychodów z tytułu kilkuset wizyt pacjentów rocznie, co w zależności od specjalności, a tym samym ceny wizyty, wpływało na zaniżenie przychodów o kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali roku – mówi rzecznik.

Właśnie tego typu nadużycia, jako najczęstsze, wykazały także kontrole lekarskich praktyk m.in. na Śląsku. Z kolei Joanna Strojna, rzecznik UKS w Kielcach, wylicza, że w wyniku przeprowadzonych postępowań kontrolnych, oprócz nieewidencjonowania wszystkich wizyt najczęściej stwierdzano zawyżanie kosztów uzyskania przychodów poprzez zaliczanie do nich wydatków poniesionych np. na cele osobiste, niezwiązane z prowadzoną działalnością. Wśród nich wymienić można np.: bilety za przejazd środkami komunikacji, zakupy spożywcze, środki czyszczące, sprzęt narciarski, noclegi w hotelach, sprzęt elektroniczny czy wyposażenie mieszkania.

Marek Żochowski, doradca podatkowy, rozliczający m.in. lekarzy prowadzących własną działalność, wymienia wśród najczęściej popełnianych przez nich błędów rozliczanie się z podatków na karcie podatkowej, mimo niespełnienia warunków uprawniających do skorzystania z tej formy opodatkowania (np. świadczenia usług także na rzecz firm, a nie tylko osób fizycznych), rejestrację działalności leczniczej w domu, sprzedaż leków kupionych w aptece oraz sprzedaż towarów bez VAT, np. szczoteczek do zębów i past przez stomatologów.

Najczęstsze przewinienia podatników prowadzących indywidualną działalność gospodarczą

• nieewidencjonowanie sprzedaży na kasach fiskalnych,

• niewydawanie paragonów fiskalnych jako dowodu sprzedaży,

• błędne określenie momentu powstania obowiązku podatkowego,

• zaniżanie wartości sprzedanych usług,

• niewpłacanie zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych,

• zaliczanie do kosztów uzyskania przychodów wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą (zawyżanie kosztów działalności),

• niewykazywanie w księgach podatkowych pozostałych przychodów, np. ze sprzedaży środka trwałego,

• błędne odliczanie strat z działalności gospodarczej z lat ubiegłych,

• nieprawidłowe ustalenie odpisów amortyzacyjnych,

• nieterminowe uiszczanie należności podatkowych.

Źródło: IS w Lublinie, IS we Wrocławiu, IS w Opolu, IS w Warszawie

Z kolei Anna Welsyng, radca prawny i doradca podatkowy, twierdzi, że lekarze mają także problem z właściwym ustaleniem proporcji w naliczaniu podatku VAT, np. przy wynajmie sprzętu lub pomieszczeń, odprowadzaniem zaliczek na podatek dochodowy, a także z poprawnym prowadzeniem dokumentacji księgowej.

Do góry