Prawo
Certyfikat certyfikatowi nierówny
Dr n. praw. Radosław Tymiński
Każda konferencja, szkolenie i kurs, w których uczestniczą lekarze, kończy się otrzymaniem certyfikatu, zaświadczenia lub dyplomu. Bardzo często certyfikaty te wędrują potem na ściany gabinetów lekarskich i dumnie świadczą o umiejętnościach zawodowych ich posiadacza. Z punktu widzenia prawnego jednak certyfikat certyfikatowi nierówny.
Dokumenty najważniejsze
Należy zwrócić uwagę, że z przepisów Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty (z 5 grudnia 1996 r.)[1] wynika, iż osoby legitymujące się wykształceniem wyższym na kierunku lekarskim lub lekarsko-dentystycznym mogą otrzymać trzy rodzaje dokumentów mających znaczenie prawne:
1) prawo wykonywania zawodu lekarza lub prawo wykonywania zawodu lekarza dentysty,[2]
2) dyplom potwierdzający zdanie Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego,[3]
3) świadectwo umiejętności potwierdzające umiejętności z zakresu węższych dziedzin medycyny lub udzielania określonych świadczeń zdrowotnych.[4]
Tylko te trzy dokumenty mają znaczenie formalnoprawne, tj. pozwalają ocenić kompetencje danego lekarza do wykonywania określonych czynności.
Przykład 1
Tylko lekarz mający prawo wykonywania zawodu może wypisywać recepty.
Przykład 2
Tylko lekarz mający określoną specjalizację może być biegłym w tej dziedzinie medycyny.
Przykład 3
Lekarz mający specjalizację może założyć indywidualną specjalistyczną praktykę lekarską.
Przykład 4
Lekarz mający tytuł specjalisty w zakresie położnictwa i ginekologii może stwierdzić wystąpienie okoliczności wskazujących na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
Należy dodać, że obecnie nie są wydawane świadectwa umiejętności, ponieważ od sześciu lat nie ma przepisów wykonawczych do art. 17 ust. 13 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.[5]
Ważne w pewnych okolicznościach
Powstaje jednak pytanie o znaczenie innego rodzaju zaświadczeń i certyfikatów, które lekarz otrzymuje od różnego rodzaju firm prowadzących kształcenie podyplomowe. Punktem wyjścia dalszych rozważań musi być przypomnienie, że zgodnie art. 18 ust. 1 Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty „Lekarz ma prawo i obowiązek doskonalenia zawodowego, w szczególności w różnych formach kształcenia podyplomowego”. W Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 6 października 2004 r. w sprawie sposobów dopełnienia obowiązku doskonalenia zawodowego lekarzy i lekarzy dentystów[6] uściślono, że lekarz w ciągu 48 miesięcy okresu rozliczeniowego jest zobowiązany do uzyskania 200 punktów edukacyjnych.[7] W tymże rozporządzeniu minister zdrowia wskazał liczbę punktów edukacyjnych, którą można uzyskać za poszczególne formy kształcenia podyplomowego. W tym kontekście trzeba zauważyć, że organizator kształcenia podyplomowego może wystąpić do okręgowej rady lekarskiej o przyznanie odpowiedniej liczby punktów za daną formę kształcenia, np. za udział w ogólnopolskiej konferencji może wnioskować o 8 punktów dla lekarza. Oznacza to, że certyfikat, dyplom czy zaświadczenie, otrzymane od organizatora danego kursu czy szkolenia, stanowią materialne potwierdzenie wypełnienia przez lekarza obowiązku doskonalenia zawodowego i potwierdzają zdobycie określonej liczby punktów. Tym samym certyfikaty takie służą przede wszystkim wykazaniu, że lekarz realizuje obowiązek doskonalenia zawodowego.
Nie można pominąć tego, że wszystkie certyfikaty, dyplomy i zaświadczenia mają wartość dowodową w procesach przeciwko lekarzom. W praktyce bardzo często wnioskuję o przeprowadzenie dowodu z dokumentów poświadczających udział lekarza w kształceniu podyplomowym. Dowód ten jest bardzo ważny przede wszystkim w postępowaniu karnym i w sprawach z zakresu odpowiedzialności zawodowej. Należy bowiem przypomnieć, że sąd karny może orzec środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu lekarza przez określony czas, a sąd lekarski może zawiesić prawo wykonywania zawodu lekarza nawet na pięć lat. Sąd karny może zakazać wykonywania zawodu lekarza, gdy uzna, że dalsze jego wykonywanie zagraża istotnym dobrom chronionym prawem. W tej sytuacji złożenie dowodu z kilkunastu, a najlepiej kilkudziesięciu certyfikatów, z ostatnich dwóch, trzech lat, poświadczających udział w różnych rodzajach kształcenia podyplomowego, stanowi dowód na to, że lekarz dba o aktualizowanie swojej wiedzy. Tym samym jest to dowód, że dalsze wykonywanie zawodu przez tego lekarza nie zagraża żadnym dobrom chronionym prawnie, ale wręcz przeciwnie. W tym kontekście certyfikaty i zaświadczenia zdobywane przez lekarza mogą mieć znaczenie procesowe i uchronić go przed środkiem karnym w postaci zakazu wykonywania zawodu albo przed karą zawieszenia prawa wykonywania zawodu lekarza.