ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Nowości
Osteoporoza: jak zapobiegać kolejnym złamaniom
Prof. dr hab. med. Wojciech Pluskiewicz
Przedstawiony program FLS pochodzi z Danii. Osoby po 50. r.ż z przebytym złamaniem zostały zaproszone listownie do podjęcia diagnostyki. Wszystkim badanym wykonano pomiar DXA, a w przypadku stwierdzenia osteoporozy podejmowano leczenie farmakologiczne. Co trzy miesiące łącznik złamaniowy dzwonił do pacjenta w celu weryfikacji, czy terapia jest nadal prowadzona. Spośród 2207 zaproszonych pacjentów pozytywnie odpowiedziało 50,5 proc.
Złamanie – pierwsza oznaka
Osteoporoza to choroba podstępna, przebiegająca długo bez żadnych objawów klinicznych. Zwykle pierwszą manifestacją osteoporozy jest złamanie. Idealnie byłoby, gdyby dało się objąć badaniami przesiewowymi całą zagrożoną populację, ale z powodu skali zagrożenia nie jest to możliwe. Pierwsze złamanie osteoporotyczne zwiększa ryzyko kolejnego złamania co najmniej dwukrotnie, stąd coraz szerzej są podejmowane działania o charakterze wtórnej prewencji. Te programy są określane mianem Fracture Liaison Service (FLS), co można przetłumaczyć jako program prowadzony przez tzw. łącznika złamaniowego. Jest to osoba, która identyfikuje każdego pacjenta z pierwszym złamaniem, prowadzi diagnostykę osteoporozy, dostarcza pacjentowi materiały edukacyjne oraz nadzoruje proces terapii. Istotą sprawy jest stworzenie takiego systemu organizacyjnego, by każda osoba ze złamaniem była leczona. Modeli FLS jest wiele, ich treść zależy od systemów opieki zdrowotnej, zamożności danego państwa, lokalnych obyczajów i innych czynników. Dobrze zaplanowany i konsekwentnie prowadzony program daje oczekiwany efekt w postaci zmniejszenia częstości występowania kolejnych złamań.
38 proc. nie było zainteresowanych leczeniem, 15,7 proc. było już objętych terapią, 11,5 proc. było w ciężkim stanie pod względem fizycznym, a 5,2 proc. zmarło. Pacjenci z przebytym złamaniem końca bliższego kości udowej rzadziej zgłaszali chęć udziału w terapii niż pozostali. Po roku aż 88 proc. pacjentów objętych leczeniem farmakologicznym nadal stosowało leki, a tylko u 2 proc. stwierdzono obecność kolejnego złamania. Omawiane badanie demonstruje, że działania tego rodzaju dają wymierne efekty, mierzalne zarówno zmniejszeniem liczby złamań, jak i ograniczeniem kosztów dla systemu opieki zdrowotnej.
Komentarz
O ile mi wiadomo, dotąd w Polsce nie przeprowadzono takiego programu wtórnej prewencji złamań, a na pewno nie publikowano analogicznych danych. To jest ciągle wyzwanie dla środowiska lekarskiego, ale także dla instytucji odpowiedzialnych za opiekę zdrowotną w Polsce, w szczególności NFZ i Ministerstwa Zdrowia. Zgodnie z moimi badaniami liczba złamań biodra w okresie 2002-2010 wzrosła o 44 proc. u mężczyzn i o 21 proc. u kobiet z terenu powiatu Piekary Śląskie. Można ostrożnie prognozować, że podobny trend dotyczy całego kraju.