Zagranica
USA: Obamacare wkracza w kampanię prezydencką
Jerzy Dziekoński
Wyrok Sądu Najwyższego utrzymał w mocy zapisy The Patient Protection and Affordable Care Act, sztandarowej reformy ubezpieczeń zdrowotnych administracji prezydenta Baracka Obamy. Republikanie nie kryją rozczarowania i zapowiadają dalszą walkę. Wiele wskazuje na to, że wyrok i Obamacare mają szansę stać się wiodącym tematem w nadchodzącej kampanii prezydenckiej.
The Patient Protection and Affordable Care Act to ustawa przygotowana i wdrożona w życie przez administrację prezydenta Baracka Obamy w marcu 2010 roku. Uchwalone pięć lat temu prawo umożliwia dotowanie przez rząd planów ubezpieczeniowych dla najuboższych obywateli Stanów Zjednoczonych. Republikańscy prawnicy od początku funkcjonowania ustawy poszukiwali dróg utrącenia Obamacare.
W 2014 roku przeciwnicy ACA (Affordable Care Act) wskazali, że według jej zapisów dotowane mogą być tylko pakiety ubezpieczeniowe zakupione za pośrednictwem platform internetowych, tzw. marketplaces, administrowane przez władze stanowe. Problem w tym, że takie serwisy zostały zbudowane jedynie w 16 stanach i w Dystrykcie Kolumbia. Tymczasem w 34 stanach nie utworzono takich serwisów, mieszkańcy korzystali więc z pośrednictwa rządu i rządowej strony internetowej – HealthCare.gov.
Ustawa została zasądzona. Niemal 6,5 mln najbiedniejszych Amerykanów stanęło w obliczu utraty ubezpieczenia, a tym samym dostępu do opieki medycznej.
25 czerwca br. dziewięcioosobowy skład sędziowski zdecydował (w proporcjach 6:3 głosów), że prawo do dotowanego ubezpieczenia mają również mieszkańcy wspomnianych 34 stanów, w których nie utworzono lokalnych serwisów do zakupu polis.
– Pięć lat temu, po stuleciu rozmów, dekadach prób, roku partyjnych debat, w końcu ogłosiliśmy, że w Ameryce prawo do opieki zdrowotnej nie jest przywilejem dla kilku, lecz prawem dla wszystkich. Obamacare zostaje – triumfował po ogłoszeniu wyroku prezydent Barack Obama.
Wyrok jest gorzką pigułką dla republikańskich oponentów ACA jeszcze z jednego powodu – pięciu spośród dziewięciu sędziów ma konserwatywny rodowód i nominacje republikańskich prezydentów. Dwóch z nich opowiedziało się za utrzymaniem Obamacare w obecnej formie.
Największe rozżalenie wywołała postawa przewodniczącego składu, konserwatysty Johna Robertsa, który w uzasadnieniu opinii większości napisał:
– Kongres przeprowadził Affordable Care Act, aby ulepszyć rynek ubezpieczeń w kraju, a nie aby go zniszczyć.
Zdaniem Robertsa, nie należy dosłownie odczytywać zdania z ustawy, że dotowane mogą być tylko polisy zakupione przez serwisy „utworzone przez stan”. – Kontekst i struktura ustawy zmuszają nas do odejścia od naturalnej interpretacji zapisów ustawy – stwierdził Roberts.
Konserwatywni komentatorzy uważają, że wyrok przyniesie katastrofalne skutki dla amerykańskiej ekonomii – niższy wzrost gospodarczy i mniejsze zatrudnienie.
– Z powodu Obamacare mamy wyższy o 0,9 proc. podatek na Medicare, wyższy o 3,8 proc. podatek od zysków kapitałowych i dywidend (…). Każdy z tych podatków godzi w tworzenie miejsc pracy – stwierdził Larry Kudlow, publicysta stacji CNBC.
Po ogłoszeniu wyroku natychmiast odezwali się republikańscy kandydaci na kandydatów do wyścigu po najwyższy urząd w Stanach Zjednoczonych. Wygląda na to, że Obamacare nadal będzie w centrum politycznej publicznej debaty, zwłaszcza w 2016 roku, kiedy pełną parą ruszy kampania prezydencka.
– Nie zgadzam się z wyrokiem i wierzę, że sędziowie raz jeszcze pomylili się, próbując naprawiać błędy administracji prezydenta Obamy i Kongresu we wdrażaniu Obamacare. Pozostaję na stanowisku, że to złe prawo, które powinno zostać zastąpione przez plany ubezpieczeniowe skupione na konsumencie, przywracające pacjentom i ich rodzinom kontrolę nad ich decyzjami dotyczącymi inwestowania w zdrowie – stwierdził senator z Florydy Marco Rubio. Gubernator Florydy Jeb Bush, syn George`a H.W. Busha i brat George`a W. Busha, zapowiedział dalszą walkę z Affordable Care Act. – Ta decyzja sądu to nie koniec walki przeciwko Obamacare. Jako prezydent Stanów Zjednoczonych uleczenie chorego serca systemu opieki zdrowotnej uczyniłbym swoim najwyższym priorytetem – dodał Bush.