Zagranica

Holandia: Domowa chemioterapia

Jerzy Dziekoński

Centrum Medyczne Erazma w Rotterdamie uruchamia pilotażowy program, dzięki któremu pacjenci chorzy na szpiczaka mnogiego będą otrzymywać chemioterapię w warunkach domowych. Lekarze uważają, że znacznie zmniejszy to uciążliwość terapii.

Szpiczak mnogi jest nowotworem, który rocznie rozpoznawany jest u 750 Holendrów – w większości w podeszłym wieku. Leczenie to przede wszystkim chemioterapia – pacjenci trafiają do szpitala w ciągu roku ok. 50 razy. Oznacza to często wielogodzinne podróże do kliniki, czekanie, co jest bardzo uciążliwe.

Jeszcze w tym roku programem ma zostać objętych 20 pacjentów, którzy na początku trafią do szpitala, aby przyjąć pierwszą dawkę. Kolejne cykle chemioterapii będą podawane w domu. Jednak program będzie realizowany tylko u pacjentów, którzy dobrze reagują na leczenie i nie doświadczają uciążliwych skutków ubocznych.

Centrum zapewnia, że wszystko będzie odbywało się z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa. Zanim pacjentowi zostanie podany każdy kolejny cykl „chemii”, dzień wcześniej odwiedzi go pielęgniarka, która przeprowadzi test dotyczący samopoczucia i skutków ubocznych oraz pobierze krew do analizy. Jeszcze tego samego dnia wyniki mają trafić do lekarza prowadzącego. Kolejny krok to konsultacja telefoniczna. Dopiero po rozmowie i na podstawie badania krwi oraz wypełnionej ankiety lekarz zdecyduje o podaniu leków, które przyjadą do chorego specjalnym transportem.

Program będzie wdrażany stopniowo, niewykluczone, że zostanie rozszerzony na leczenie innych nowotworów. Pacjenci, którzy wezmą udział w pilotażu, będą mieli szansę wypowiedzieć się na jego temat. Jeżeli będą to pozytywne opinie oraz jeśli efekty zostaną wysoko ocenione przez lekarzy, tego rodzaju leczenie na stałe wejdzie do wachlarza świadczeń Centrum Medycznego Erazma w Rotterdamie.

Do góry