Stowarzyszenie lekarzy medycyny ratunkowej (Nederlandse Vereniging van Spoedeisende Hulp Artsen – NVSHA) zaapelowało do holenderskiego rządu o wprowadzenie wyższych cen na alkohol oraz obostrzeń dotyczących nabywania mocnych trunków.

Powód? Awantury na oddziałach ratunkowych. Crispijn van den Brand, przedstawiciel NVSHA, stwierdził, że obecnie praktyką jest zatrudnianie w poczekalniach oddziałów ratunkowych ochrony, aby utrzymać pijanych pacjentów w kolejce oraz aby nie byli zagrożeniem. Van den Brand przekonuje, że leczenie takich osób jest wyjątkowo trudne i wymaga od lekarzy znacznie większego wysiłku. „Lekarze nie mogą i nie chcą odmawiać pomocy, ponieważ na jej niesieniu polega właśnie nasz zawód. Trudno jednak zgodzić się na sytuację, w której na zachowaniu pijanych pacjentów tracą pacjenci trzeźwi” – stwierdził na łamach „De Telegraaf”.

W Holandii problemem na SOR są narkotyki, za znacznie poważniejszy problem uważa się jednak alkohol. Okazuje się bowiem, że w weekendy od 50 do 70 proc. pacjentów to uczestnicy pijackich imprez. Stowarzyszenie NVSHA zapoczątkowało w kwietniu ogólnokrajowe badania dotyczące problemów na oddziałach ratunkowych związanych z alkoholem.