Flesz
Flesz
Jerzy Dziekoński
Pytania upublicznione po latach
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia przeszła poprawka do projektowanej nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, według której pytania egzaminacyjne z LEK, LDEK i PES będą udostępniane dopiero po pięciu latach.
– Trybunał Konstytucyjny jasno określił, że pytania z egzaminów, które się odbyły, muszą być jawne. Mało tego, pytania, według TK, są informacją publiczną, zatem powinny być dostępne nie tylko dla lekarzy i stomatologów, ale również dla całego społeczeństwa. Wszyscy mają prawo wiedzieć, czego przyszli lekarze powinni się nauczyć i czy egzamin został opracowany w sposób prawidłowy. Upublicznienie pytań służy, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, nie tylko sprawdzeniu wykształcenia lekarza, ale również kontroli społecznej nad przebiegiem egzaminów – stwierdził dr Maciej Hamankiewicz, prezes NRL, i dodał, że jeśli nowe przepisy dotyczące pytań wejdą w życie, NRL ponownie je zaskarży.
Uprościć 75+
Pacjenci zgłaszają pretensje dotyczące realizacji programu 75+. „Leki miały być za darmo, a trzeba płacić; jednemu należą się przez rok, drugiemu zaledwie przez miesiąc; sąsiadka stosuje ten sam lek co ja, ale ona nie płaci, a ja tak” – od wejścia w życie przepisów o darmowych lekach dla seniorów lekarze rodzinni codziennie wysłuchują tego rodzaju skarg. Zdaniem ekspertów Porozumienia Zielonogórskiego wynika to z faktu, że nowe przepisy nie zmieniły zawiłych zasad refundacji leków.
Rezydenci upominają się o rekomendacje
Porozumienie Rezydentów OZZL upomina się w Ministerstwie Zdrowia o publikację rekomendacji wypracowanych przez zespół ds. zmian w kształceniu podyplomowym. I zapowiada, że jeśli nie zrobi tego resort, opublikują je młodzi związkowcy.
– Braliśmy udział w pracach zespołu ds. zmian w kształceniu podyplomowym lekarzy i lekarzy dentystów. Zespół zakończył prace i 6 września przedstawiono raport, który zawiera nasze rekomendacje. Do dzisiaj Ministerstwo Zdrowia ich nie upubliczniło – powiedziała Joanna Matecka, wiceprzewodnicząca Porozumienia Rezydentów OZZL.
Komu zaszkodzi ryczałt?
Związek Zawodowy Anestezjologów uważa, że wprowadzenie zryczałtowanego finansowania procedur medycznych wpłynie negatywnie na kondycję oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii. Jednak zdaniem prof. Andrzeja Küblera z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu może to przynieść dobre rezultaty.
Uwagi ZG ZZA dotyczą projektu ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który przewiduje ,,odejście finansowania pojedynczych procedur na rzecz finansowania w formie ryczałtu obejmującego całość opieki w danym okresie”. Zdaniem ZG ZZA takie rozwiązanie jest szczególnie niekorzystne dla finansowania świadczeń pacjentów leczonych na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii. Takiego stanowiska nie popiera prof. Kübler – jego zdaniem wszystko zależy od poziomu finansowania ryczałtowego: jeśli w prognozach ustali się właściwe warunki, finansowanie ryczałtowe może być nawet korzystniejsze.
Mniej rezydentur – więcej lekarzy za granicą
– Cięcia etatów szkoleniowych mogą zaowocować zwiększeniem zjawiska emigracji lekarzy – twierdzi Michał Bulsa, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
Sejmowa Komisja Zdrowia zaakceptowała budżet ochrony zdrowia, który przewiduje zmniejszenie liczby etatów rezydenckich na przyszły rok o 2 tys. w stosunku do roku bieżącego.
– Opowiadamy się za zwiększeniem finansowania systemu, żeby możliwe było utrzymanie miejsc szkoleniowych na obecnym poziomie oraz podwyższenie płac i poprawienie warunków kształcenia – powiedział Michał Bulsa. Związkowiec przyznaje, że jednym z powodów, dla których nie wszystkie miejsca rezydenckie są obsadzane, jest emigracja młodych lekarzy.
Wymuszone poszerzenie kompetencji?
Według założeń do ustawy o POZ, do 2022 roku lekarze innych specjalności pracujący w podstawowej opiece zdrowotnej będą musieli rozpocząć specjalizację z medycyny rodzinnej.
– Moim zdaniem lekarze, którzy nie mają specjalizacji z medycyny rodzinnej, a którzy podczas szkolenia podyplomowego spędzili w POZ najwyżej kilka tygodni, powinni uzupełnić tę specjalizację i nabyć umiejętności oraz wiedzę ze znacznie szerszego obszaru chorób diagnozowanych i leczonych w POZ – powiedział dr hab. med. Tomasz Tomasik, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.