ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Analiza
Pieniądz idzie przed pacjentem
Dr n. ekon. Greta Kanownik
PRZECIW
Co się zmieni i czy się zmieni?
Szpital, który spełni warunki i zakwalifikuje się do sieci, będzie mieć gwarancję, że NFZ zawrze z nim umowę, nie musiałby więc brać udziału w konkursie. W sieci będą się mogły znaleźć szpitale, które od co najmniej dwóch lat mają umowę z NFZ i w których działa izba przyjęć lub szpitalny oddział ratunkowy (drugiego warunku nie będą musiały spełniać szpitale ogólnopolskie, onkologiczne i pulmonologiczne). Będą też musiały mieć konkretne oddziały wymienione w projekcie ustawy. Szpitale w sieci będą dostawać środki na swoje funkcjonowanie w ustalonej kwocie w formie ryczałtu. Przeznaczone na to będzie ok. 91 proc. środków, z których obecnie jest finansowane leczenie szpitalne. Reszta będzie przeznaczona na konkursy. To, ile szpital dostanie pieniędzy, będzie zależało od jego aktywności w poprzednim okresie. Ta aktywność oznacza „liczbę wykonanych i sprawozdanych świadczeń”. Jeżeli szpital przyjmie więcej pacjentów, wpłynie to na zwiększenie planu finansowego na kolejne lata. Z kolei te, które nie wejdą do sieci (w całości lub w odniesieniu do danego zakresu świadczeń), będą się mogły starać o kontrakty na leczenie w trybie konkursowym.
Co nam grozi?
91 proc. pieniędzy ma pójść na utrzymanie czterech głównych oddziałów, a więc pediatrii, interny, chirurgii ogólnej i ginekologii. Oznacza to, że jeżeli taki szpital ma więcej oddziałów specjalistycznych, będzie musiał stanąć do konkursu o pieniądze na ich utrzymanie. W efekcie trzeba będzie likwidować oddziały lub pozwalać na ich dalsze zadłużanie się. Dla pacjenta oznacza to, że po specjalistyczną opiekę zdrowotną będzie musiał stanąć w kolejce do odległego szpitala.
Zatem wprowadzenie sieci szpitali może nie do końca służyć pacjentom. Zajęcia dla lekarzy na pewno nie zabraknie, ale przy likwidacji oddziałów będą oni zmieniać miejsca pracy. To spowoduje, że przestaną istnieć zgrane zespoły medyczne. Pacjent trafi na początek do chaosu.
Dalsze niewiadome
Utworzona sieć szpitali oznacza, że placówki objęte nią zostaną przyporządkowane do sześciu poziomów zabezpieczenia ze wskazaniem profilów działalności oraz po spełnieniu ściśle określonych kryteriów. Szpitale małe lub nowe prawdopodobnie nie zała...