ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Procesy
Szpital musi uzasadnić realność zagrożenia
Robert Horbaczewski
Przyjęcie pacjentki do szpitala psychiatrycznego bez jej zgody było zasadne, lecz uzasadnienie tej decyzji niedostateczne. Szpital zapłaci pacjentce zadośćuczynienie za naruszenie jej dóbr osobistych.
Renata F. (personalia zmienione), dziś 46-letnia, wykształcenie wyższe. Była nauczycielką języka niemieckiego. Z pracy w szkole zrezygnowała po śmierci matki w 2007 roku. To wtedy, zdaniem rodziny, zaczęła się u niej ujawniać choroba psychiczna. Mieszkała w domu rodzinnym, dzieląc go z ojcem i rodziną brata. Między nią i bratową dochodziło do konfliktów. Po kolejnym, 2 kwietnia 2011 roku, bratowa zawiadomiła policję i pogotowie ratunkowe, że Renata F. jest agresywna, podrapała jej twarz i zdemolowała pokój. Kiedy lekarz pogotowia przyjechał na miejsce, Renata F. udzielała korepetycji. Do karetki wsiadła dopiero, kiedy lekarz wrócił do jej pokoju w asyście policji. W szpitalu lekarz dyżurny (psychiatra) wstępnie rozpoznał zespół paranoidalny i ocenił, że jest potrzeba leczenia jej na oddziale zamkniętym, mimo że kobieta nie wyraziła na to zgody, czyli w trybie art. 23 ust. 1 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Decyzję zaakceptował ordynator oddziału. Zgodnie z procedurą szpital zawiadomił Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu o przyjęciu do szpitala pacjentki bez jej zgody. W zawiadomieniu podał, że kobieta zagraża bezpośrednio swemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób z powodu agresji wobec rodziny.
Opiniujący na zlecenie sądu biegły w dziedzinie psychiatrii potwierdził zasadność przymusowego leczenia. Zdiagnozował podejrzenie choroby psychicznej w postaci zespołu paranoidalnego. Opierając się na aktach sprawy, uzasadnił, że w chwili kierowania do szpitala Renata F. była napięta, negatywistyczna. Z wywiadu wynikało, że wielokrotnie z jej strony dochodziło do agresji w stosunku do członków rodziny, z uszkodzeniami ciała włącznie, prawdopodobnie z pobudek psychotycznych. Z tego powodu stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia innych osób.
Sąd rodzinny, opierając się na opinii biegłego, stwierdził, że przyjęcie do szpitala bez zgody było zasadne.
Renata F. w szpitalu pozostawała do 20 maja.
Rzecznik zakwestionował
Na skutek apelacji Renaty F. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim uchylił postanowienie o przymusowym umieszczeniu w szpitalu, wytykając, że opinia biegłego nie zawierała konkretnych opisów agresywnych zachowań i została sporządzona jedynie na po...