ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Prawo
Postępowanie karne nagrodą za dobre (?) chęci i uczynki
Dr n. med. Marta Rorat
Zapraszamy do lektury tekstów w Dziale Prawnym. Oto problemy, które analizujemy:
- Poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej – nawet najszlachetniejsze intencje nie uchronią przed odpowiedzialnością karną.
- Usługi konsultacji medycznych dla towarzystw ubezpieczeniowych.
- Zasady zawieszania działalności gospodarczej.
- Określone stypendia nie będą opodatkowane.
47-letnia kobieta, mężatka, matka trójki dzieci, została skazana na karę 6 lat pozbawienia wolności za wyrządzenie znacznej szkody majątkowej przedsiębiorstwu, w którym była zatrudniona na stanowisku kierowniczym. W czasie oczekiwania (w warunkach wolnościowych) na odbycie kary zgłaszała się regularnie do zaprzyjaźnionego lekarza rodzinnego w związku z występowaniem kolejnych, niespecyficznych dolegliwości m.in. osłabienia, męczliwości, napadów duszności, kołatania serca, bólu głowy, brzucha i stawów, zaburzeń snu, obniżenia nastroju, zaburzeń widzenia, zmian skórnych o charakterze rumieni.
Z tego powodu miała wykonywane liczne badania, które nie wykazywały znaczących odchyleń od normy, i była konsultowana przez różnych specjalistów. Ostatecznie lekarz rodzinny zalecił wykonanie badań w kierunku boreliozy, które wykazały obecność przeciwciał w obu klasach (IgM i IgG) w badaniach Elisa oraz Western Blot. Tym samym rozpoznano boreliozę stawową i wdrożono antybiotykoterapię.
Pomimo kilkukrotnego leczenia (w sumie wielomiesięcznego) dolegliwości nie ustępowały. Kontynuowano więc diagnostykę różnicową. W badaniach stwierdzono zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i stawów kolanowych, otwór siatkówki oka prawego, mięśniaki macicy, zapalenie błony śluzowej żołądka i subkliniczną niedoczynność tarczycy. Ostatecznie wysunięto również podejrzenie fibromialgii. Pacjentka stale domagała się farmakoterapii z powodu boreliozy, choć w opinii specjalistów nie wymagała już leczenia. Podczas wizyt u lekarzy różnych specjalności podawała wiele objawów, których nigdy nie udawało się zobiektywizować.