ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Absolwenci
Czy to jeszcze elastyczność, czy już bilokacja?
Dr n. med. Bartosz Urbański
Przymuszanie do prowadzenia działalności leczniczej w obsadzie urągającej jakimkolwiek standardom bezpieczeństwa – czego chce minister Radziwiłł – nijak nie rozwiązuje problemu niedoboru kadr medycznych.
Najpierw spróbuję wyjaśnić czytelnikom znaczenie słowa „bilokacja”. Otóż zgodnie z Wikipedią bilokacja to wieloznaczne pojęcie dotyczące m.in. zjawisk paranormalnych polegających na możliwości znajdowania się w dwóch miejscach jednocześnie. W mistyce chrześcijańskiej bilokacja jest zaliczana do darów charyzmatycznych o charakterze nadprzyrodzonym. Osoby opisane jako doświadczające bilokacji są w pełni świadome swojego przebywania w dwóch miejscach.
W tej chwili pewnie wielu się zastanawia, dlaczego zacząłem tekst od takiego wstępu. Zainspirował mnie do tego projekt zmian w rozporządzeniu ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, który – gdy piszę te słowa – jest w trakcie konsultacji społecznych (de facto trwają one tylko trzy dni).
W poprzednim numerze „Medical Tribune”, zamykającym 2017 rok, przybliżyłem czytelnikom temat klauzuli opt-out. Okazało się bowiem, że wypowiedziało ją już prawie 4 tys. lekarzy, co w istotny sposób może wpłynąć na zachowanie ciągłości opieki nad chorymi w placówkach szpitalnych. Zdaje sobie z tego sprawę również resort zdrowia i funduje lekarzom oraz pacjentom receptę w postaci projektu zmian w rozporządzeniu z dnia 19 grudnia 2017 roku w sprawie świadczeń gwarantowanych finansowanych ze środków publicznych.