Medycyna sportowa
Rehabilitacja osób po udarze mózgu
Prof. dr hab. Stanisław Kowalik
W trakcie pracy nad ostatnią książką o stosowanej psychologii rehabilitacji („Stosowana psychologia rehabilitacji”, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR) musiałem się zapoznać z wieloma publikacjami, w których prezentowano nowe rozwiązania pomocy oferowanej osobom niepełnosprawnym.
Czytając te opracowania, ciągle porównywałem je z tym, co dzieje się w zakresie rehabilitacji w Polsce. Konfrontacja ta nie wypada dla nas źle, co nie oznacza, że wielu zagranicznych rozwiązań rehabilitacyjnych nie należałoby szybko upowszechniać u nas. Szczególnie pomysły amerykańskie i skandynawskie dotyczące organizacji pomocy rehabilitacyjnej dla chorych po udarze mózgu powinny zwrócić uwagę osób, które odpowiadają za organizację rehabilitacji szpitalnej i środowiskowej tych pacjentów. Po prostu jest to coraz poważniejszy problem medyczny i społeczny, wzrasta bowiem liczba osób doznających udaru mózgu. Konsekwencje biologiczne, psychologiczne i społeczne są wyjątkowo poważne, wreszcie możliwości rehabilitacji w odniesieniu do tej kategorii pacjentów wydają się ciągle nie w pełni wykorzystane.
Pierwszym problemem organizacyjnym, na jaki trzeba zwrócić szczególną uwagę, jest szybkość, z jaką powiadamiane są służby ratunkowe o wystąpieniu udaru mózgu. O ile do niedawna skupiano się na możliwie szybkim dostarczaniu chorego do szpitala i zrobiono w tym względzie naprawdę dużo, obecnie sprawą pierwszoplanową jest bezzwłoczne wezwanie pomocy służb medycznych przez osoby bliskie do osoby przechodzącej udar mózgu.
Z badań amerykańskich wynika, że czas, jaki upływa między pojawieniem się pierwszych objawów świadczących o możliwości wystąpienia udaru, a powiadomieniem o tym odpowiednich służb ratunkowych, wynosi od półtorej do 16 godzin. Brak szybkiej decyzji w tej sprawie jest wynikiem niewielkiej wiedzy społecznej o symptomach, jakie mogą sygnalizować pojawienie się tego zaburzenia. Często nawet wyraźne objawy są bagatelizowane przez pacjenta i osoby bliskie. Szacuje się, że tylko 25-56 proc. osób uczestniczących w takim zdarzeniu chorobowym reaguje na nie prawidłowo, czyli szybko informuje o nim szpital. Do tej kategorii osób można zaliczyć przede wszystkim kobiety, ludzi z wyższym wykształceniem, w średnim wieku i pacjentów, którzy wcześniej przeszli udar mózgu. Oznacza to, że należy zwiększyć intensywność edukacji zdrowotnej, adresowanej przede wszystkim do mężczyzn w młodszym i starszym wieku, z niższym wykształceniem. Szybkie powiadamianie o podejrzeniu uszkodzenia mózgu może w znaczącym stopniu ograniczyć dysfunkcje fizyczne i psychiczne, a przede wszystkim obniżyć śmiertelność.