Dietetyka

Nauka jedzenia tak ważna jak czytania

O łakomych adipocytach, melodyjnej kulturze fizycznej oraz powodach otyłości z prof. zw. dr. hab. med. Wojciechem Cichym z Wydziału Medycznego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Kaliszu rozmawia Ryszard Sterczyński

MT: Jakie błędy w żywieniu dzieci i młodzieży popełniają rodzice, a jakie szkoła?


Prof. Wojciech Cichy:
Odpowiedź dotyczy dwóch zasadniczych przestrzeni życiowych dziecka – domu rodzinnego i szkoły. Dzisiaj nie ma wątpliwości, że styl życia i właściwe żywienie mają ogromny wpływ nie tylko na to, co w danym okresie rozwoju dziecka się dzieje, ale też w perspektywie na długość i jakość jego życia.

Już okres płodowy i pierwsze trzy lata życia mają ogromne znaczenie dla programowania zdrowia. Badanie z 2011 roku („Kompleksowa ocena sposobu żywienia dzieci w wieku 13-36 miesięcy” IMiDz Warszawa 2011), dotyczące kompleksowej oceny sposobu żywienia dzieci w okresie 13-36 miesięcy w Polsce wykazało, że poniżej 50 proc. badanych dzieci miało prawidłowe BMI, u prawie 30 proc. stwierdzono nadwagę i otyłość, a tyle samo miało niedobór masy ciała. Najczęstsze błędy żywieniowe obserwowane w żywieniu dzieci już w okresie przedszkolnym, a potem szkolnym to: małe ilości warzyw (zwłaszcza bogatych w karoten i witaminę C), natomiast zbyt duża ilość słodyczy, za małe spożycie wapnia, szczególnie z mleka świeżego, pasteryzowanego i przetworów mlecznych (jogurtu, kefiru, serów twarogowych). Błędy te popełniano zarówno w żywieniu domowym, jak i szkolnym.


MT: Jaki z tego wniosek?


W.C.:
Lekarze powinni częściej zwracać rodzicom uwagę na okres między 13. a 36. m.ż. dziecka. Jest to czas krytyczny dla rozwoju preferencji i nawyków żywieniowych. Błędy rodziców związane z zaspokajaniem potrzeb żywieniowych dziecka polegają na uleganiu jego wpływom i przez to niewłaściwej konstrukcji sposobu żywienia. Matki nierzadko urządzają „teatr domowy”, by przekonać dziecko do przyjęcia łyżeczki pokarmu. To wtedy właśnie utrwalane są postawy i zachowania żywieniowe.

Chodzi o to, by były one zgodne z interesem dziecka, a nie przeciwstawne. Ono czasem musi nauczyć się smakowo i zapachowo akceptować pewne „niesmaczne” potrawy. Oczywiście, żyjemy w środowisku egzogennym. Na sposób żywienia wpływa cały świat, ze względu na skrócenie wymiany informacji pomiędzy poszczególnymi grupami etnicznymi, migrację ludności, rozwój sieci sklepów. Dzięki temu dysponujemy wieloma możliwościami w kształtowaniu postaw i zachowań żywieniowych, co może prowadzić do błędów.

Jeśli dziecko przebywa określoną ilość czasu w rodzinie, a potem w szkole, powinna być zgodność postępowania żywieniowego w obu tych środowiskach. Dlatego wzorce rodzinne są bardzo ważne w kształtowaniu jadłospisu dla dzieci żywionych w szkole. Posiłki przygotowywane tam muszą smakowo i zapachowo odpowiadać temu, do czego dziecko jest przyzwyczajone w domu.

Do góry