ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Psychologia
Najlepszą techniką jest metoda zdartej płyty
O empatii i (nie)zarażaniu się chorobą z dr hab. n. o zdrowiu Moniką Talarowską, psychologiem klinicznym i psychoterapeutką z Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, rozmawia Agnieszka Fedorczyk
MT: W jaki sposób lekarz może zasugerować choremu, że warto, by skorzystał z pomocy psychologa, albo że jest ona wręcz wskazana?
Dr hab. Monika Talarowska: Z pacjentami psychiatrycznymi raczej nie ma problemu, bo oni sami szukają pomocy. Najczęściej przychodzą do psychologa, gdy widzą problem albo gdy rodzina widzi problem. Natomiast pacjenci z chorobami somatycznymi nie zawsze chętnie korzystają z takiej formy pomocy. Obawiają się kontaktu z psychologiem. Myślę, że najprostsze i najbardziej komfortowe dla pacjenta byłoby zaproponowanie konsultacji psychologicznej na oddziale. Jeżeli lekarz w trakcie leczenia ambulatoryjnego widzi u pacjenta w swoim gabinecie obniżony nastrój czy lęk i ma podejrzenie, że może to pogłębiać objawy choroby podstawowej, bo tak jest w wielu przypadkach, dobrze byłoby, żeby zaproponował konsultację psychologiczną. Należy mówić pacjentowi wprost o konieczności konsultacji psychologicznej i nie należy się tego bać.
MT: Czego boi się pacjent w kontakcie z psychologiem?
M.T.: Wiele osób mówi, że boi się diagnozy, np. depresji, stanu lękowego, boją się, że będą oceniani, że taka wizyta jest wstydliwa. Wstyd, bo „co ludzie powiedzą?”, ale też wstyd, bo „sobie sam nie radzę, a powinienem”. Ludzie boją się ujawnienia zbyt wielu informacji o sobie, tego, że dowiedzą się o sobie czegoś nieprzyjemnego albo usłyszą, że warto nad sobą pracować.
Uchwycić moment, gdy pacjenta należy skierować do psychologa
• Jeśli chodzi o pacjentów z chorobami somatycznymi, o skierowaniu do psychologa trzeba pomyśleć przede wszystkim, gdy chory wykazuje takie zainteresowanie. Warto być uważnym i czujnym, by uchwycić moment, kiedy pacjent staje się np. smutny albo wycofany po usłyszeniu diagnozy, która go poruszyła.
• Z konsultacji psychologicznej zawsze warto skorzystać także wtedy, gdy wiemy, że pacjent leczył się wcześniej psychiatrycznie.
• Bezwzględnie wówczas, gdy wypowiada myśli samobójcze albo myśli rezygnacyjne, które są krok przed myślami i tendencjami samobójczymi.
• Uważam, że w przypadku przewlekłych chorób somatycznych chorzy powinni być objęci opieką psychologiczną, np. na oddziałach. Niestety nie są.
MT: Jak przekonać osobę, która cierpi, a broni się przed wsparciem psychologicznym?
M.T.: Myślę, że najlepszą techniką jest metoda zdartej płyty, czyli delikatne, taktowne, ale ciągłe powtarzanie i podsuwanie tego pomysłu. „Skoro dzisiaj jest tak źle, to może pomyślisz o…?”, „Może jednak, rozmawialiśmy o tym…”. Jeżeli przypomina ...