ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Zasady terapii
Compliance to ważny aspekt efektów leczenia
O problemach terapeutycznych POChP oraz terapii trójlekowej z prof. dr. hab. med. Pawłem Śliwińskim, kierownikiem II Kliniki Chorób Płuc, Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, prezesem Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc, ekspertem GOLD, rozmawia Monika Stelmach
MT: Szacuje się, że tylko jedna czwarta chorych na POChP jest leczona.
Prof. Paweł Śliwiński: W Polsce nie mamy dokładnych danych epidemiologicznych. Na podstawie częściowych danych szacuje się, że utrwaloną obturację oskrzeli ma 2-2,5 mln osób. W analizach brano pod uwagę częstość występowania utrwalonej obturacji w populacji osób powyżej 40. r.ż. oraz palących papierosy, które przez 10 lat wypalały co najmniej paczkę dziennie. Okazało się, że wśród badanych jest około 10 proc. osób, które mają obturację związaną z rozpoznanym POChP. Kiedy odniesiemy te wyniki do całej populacji w Polsce, oznacza to 2-2,5 mln osób, a leczonych jest około 450 tys. Głównym powodem braku terapii jest brak rozpoznania.
MT: Na czym polegają problemy diagnostyczne?
P.Ś.: W społeczeństwie jest znikoma wiedza na temat przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Skrót POChP zna zaledwie kilkanaście procent ankietowanych. Nawet kiedy mają podstawowe objawy takie jak kaszel i duszność wysiłkowa, nie podejrzewają u siebie POChP. Zwykle uważają, że to zupełnie normalne na zasadzie: kaszlę, bo palę. Nie zdają sobie sprawy, że kaszel może być pierwszym zwiastunem choroby. W efekcie przewlekły stan zapalny rozwija się latami, prowadzi do niszczenia miąższu płuc oraz niewydolności układu oddechowego, a pacjent nie reaguje. Kiedy objawy są uciążliwe, trafia do lekarza POZ i tu pojawiają się kolejne problemy, ponieważ duszność często kojarzona jest z chorobami układu krążenia. Proces dochodzenia do prawidłowej diagnozy czasami zajmuje kilka miesięcy, a nawet kilka lat.
Obie przyczyny powodują, że duży odsetek rozpoznań stawianych jest już w zaawansowanej postaci choroby, którą dużo trudniej leczyć i gorzej rokuje niż choroba rozpoznana i leczona w stadium początkowym.
MT: Jakie powinno być prawidłowe postępowanie diagnostyczne?
P.Ś.: Kiedy pacjent uskarża się na duszność, postępowanie powinno być wielokierunkowe, czyli jednocześnie należy diagnozować go w kierunku chorób układu krążenia oraz chorób układu oddychania – POChP i astmy. Rozpoznanie w kierunku jedynie chorób serca to za mało. Ważne jest szybkie kierowanie pacjenta na badanie spirometryczne, ponieważ czas odgrywa istotną rolę. Utracona pojemność płuc w przebiegu POChP jest procesem nieodwracalnym.
MT: Jednym z dwóch podstawowych celów terapeutycznych jest łagodzenie objawów choroby.
P.Ś.: Przede wszystkim musimy dążyć do łagodzenia poczucia duszności, co poprawia jakość życia pacjenta. Zwężenie i zapadanie się dróg oddechowych powoduje, że powietrze nie może wydostać się z płuc w czasie wydechu, dochodzi do zjawiska tzw. puła...