ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Wytyczne
Mamy wszystkie narzędzia do diagnozy i leczenia astmy
O wytycznych GINA w leczeniu astmy oskrzelowej z dr. n. med. Piotrem Dąbrowieckim z Kliniki Chorób Infekcyjnych i Alergologii WIM, przewodniczącym Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP, rozmawia Monika Stelmach
MT: Przez ostatnie kilkadziesiąt lat zalecano rozpoczynanie terapii astmy oskrzelowej od β2-mimetyków, a dopiero przy częstych objawach włączenie glikokortykosteroidów. Jednak GINA (Global Initiative for Asthma) opublikowała w zeszłym roku aktualizację wytycznych. Zgodnie z nimi rekomenduje się stosowanie wziewnych glikokortykosteroidów od początku terapii. Jakie argumenty przemawiają za taką zmianą?
Piotr Dąbrowiecki: Pierwsze zalecenia GINA, które usystematyzowały leczenie astmy na całym świecie, zostały opublikowane w 1995 roku. I od tej pory podkreślano, że glikokortykosteroidy należy stosować u chorych mających przewlekłe objawy. Co prawda pojawiały się badania, które dowodziły, że takie postępowanie może być niewłaściwe, brakowało jednak mocnych dowodów. Naukowcy tworzący GINA przeanalizowali wyniki kilkunastu badań, które zostały zrealizowane w czasie ostatnich sześciu lat. Szczególnie badania SIGMA1 i SIGMA 2 nie pozostawiają wątpliwości, że pacjentów z astmą od początku choroby należy leczyć glikokortykosteroidami wziewnymi, ponieważ takie postępowanie jest dla nich najskuteczniejsze i najbezpieczniejsze.
MT: Nawet jeśli u pacjenta tylko raz na jakiś czas pojawiają się objawy astmy, lekarz powinien zalecić glikokortykosteroidy wziewne?
P.D.: Jeśli pacjent ma objawy astmy epizodycznej, to znaczy, że już doszło do procesu zapalnego. Na starych zasadach dostałby jedynie β2-mimetyk. Zgodnie z nowymi wytycznymi dajemy mu nadal lek rozszerzający oskrzela, ale przede wszystkim glikokortykosteroid wziewny. Celem jest uwolnienie od objawów oraz działanie na przyczynę skurczu oskrzeli, którą jest stan zapalny. To zdecydowanie najlepsze rozwiązanie w terapii astmy, ponieważ leczymy ją przyczynowo, a nie tylko objawowo. Wiemy też, że bez osłony steroidowej, przy stosowaniu jedynie leków rozszerzających oskrzela, często dochodzi do ich nadużywania.
MT: Dlaczego pacjenci nadużywają leków rozszerzających oskrzela?
P.D.: B2-mimetyki mają określony czas działania, 6-8 godzin. Wcześniej pacjent odczuwał skutki astmy epizodycznej raz na miesiąc lub raz na kilka miesięcy, ale nieleczony stan zapalny w układzie oddechowym narastał. Objawy nasilały się, bo np. zaczął się okres pylenia, pacjent wszedł w atmosferę pełną zanieczyszczeń albo miał infekcję. Mimo przyjmowania leków rozszerzających oskrzela, chory ma dolegliwości i żeby czuć się komfortowo, stosuje coraz większe dawki, które często sam sobie zmienia. Nadużywanie β2-mimetyków powoduje, że receptory, poprzez które działają, ulegają schowaniu w głąb śluzówki drzewa oskrzelowego. Leki przestają działać, duszność narasta i w końcu pacjent z zaostrzeniem trafia na SOR. W celu uniknięcia takich sytuacji GINA zaleca, żeby już od pierwszych objawów, również w przypadku astmy epizodycznej i łagodnej, stosować łącznie glikokortykosteroid z β-minetykiem (formoterolem).