Problem z marihuaną w Polsce polega na tym, że jest zarejestrowana jako środek farmaceutyczny, nie jest lekiem, nie ma więc wskazań rejestracyjnych. Nie ma ani ustalonego dawkowania, ani wskazań. Cała odpowiedzialność związana z jej ordynowaniem choremu, prowadzenia terapii spoczywa więc na lekarzu.

W naszym kraju leczenie marihuaną nie jest refundowane. Refundacja dostępna jest w niemieckim systemie opieki zdrowotnej po wykazaniu nieskuteczności wcześniejszych terapii. Marihuanę porównuje się do leków na drugim szczeblu drabiny analgetycznej i uznaje się za substancję bezpieczną. W Polsce jest wciąż jeszcze traktowana jako dość kontrowersyjna forma leczenia, chociaż pomogła już wielu pacjentom. W Kanadzie oraz Izraelu zaś uznaje się ją jako standard w terapii pacjentów onkologicznych i nie tylko. Mam nadzieję, że za parę lat osiągniemy ten sam poziom, a marihuana uzyska refundację, aby mogła podnieść komfort życia nie tylko aktualnej wąskiej grupie docelowej pacjentów. 

Zdjęcia: 24K-Production/iStock/Getty Images Plus/Getty Images, HighGradeRoots/iStock/Getty Images Plus/Getty Images, Eva-Foreman/iStock/Getty Images Plus/Getty Images, archiwum prywatne

Do góry