BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
R.D.: Jest to rosnący problem, bo wydłuża się czas życia i stopniowo dołączają różne schorzenia. Przede wszystkim trzeba ustalić priorytety. Co dla pacjenta z wielochorobowością jest najważniejsze w aspekcie wydłużenia życia? Nieustabilizowana cukrzyca czy choroba serca? Zaawansowana choroba płuc czy nerek? Z kardiologicznego punktu widzenia, jeśli uznamy, że nie serce, to musimy się maksymalnie dostosować do tych innych chorób pod względem proponowanych leków, ustalenia optymalnych wartości ciśnienia tętniczego, częstości rytmu serca, zasad prewencji pierwotnej i wtórnej itd. Należy to zrobić, żeby nie pogarszać przebiegu innych chorób i osiągnąć maksymalne korzyści z naszego postępowania. Wyzwaniem zawsze pozostaje przedstawienie opinii kardiologicznej, czy pacjent z wielochorobowością może się poddać zabiegom innym niż kardiologiczne. I tu spotykamy się często z sytuacją, że opinie są różne – na tak i na nie. Częste są też sytuacje, że mimo pozytywnej opinii kardiologicznej u trudniejszych pacjentów są oni przed zabiegiem dyskwalifikowani przez anestezjologów.
MT: Kobiety w ciąży z chorobami kardiologicznymi – czy w tym obszarze lekarz POZ może czuć się bezpiecznie?
R.D.: Zwykle do lekarza POZ kieruje ciężarną ginekolog − albo ze względu na wyższe wartości ciśnienia, albo z powodu zaburzeń rytmu czy z powodu objawów takich jak większe niż to wynikające z przebiegu ciąży osłabienie, obrzęki kończyn dolnych, uczucie nierównego rytmu serca. Należy tu pomyśleć o przeprowadzeniu rozszerzonych badań krwi: morfologii, biochemii, a także o badaniu EKG i o ocenie, co może być przyczyną tych objawów. Pacjentki w ciąży zwykle mają przyspieszoną częstość rytmu serca. Biorąc pod uwagę młody wiek, patologie ze strony serca ujawniają się w ciąży dość rzadko i należy tu zachować spokój, ale równocześnie pozostawać w kontakcie z pacjentką. Jeśli zaburzenia rytmu mają większe nasilenie i nie ustępują po suplementacji magnezu i potasu albo utrzymują się podwyższone wartości ciśnienia, należy pomyśleć o skierowaniu ciężarnej do poradni kardiologicznej. Pacjentki z wrodzonymi wadami serca czy wcześniej rozpoznanymi innymi poważnymi chorobami serca decyzję o ciąży podejmują po uzyskaniu opinii od leczącego je kardiologa, który sprawuje dalszą opiekę w tym zakresie.
MT: Chorzy z powikłaniami kardiologicznymi po COVID-19 – czy lekarz POZ może przyczynić się i ewentualnie w jaki sposób do wykrycia tych powikłań?
R.D.: W mojej ocenie poważne powikłania kardiologiczne w przebiegu COVID-19 nie są częste, konsultowałem wielu pacjentów chorych na COVID-19 w różnych stadiach choroby. Przez kilka miesięcy pracowaliśmy na oddziale leczącym tylko tych pacjentów. Często dominuje u nich istotne upośledzenie tolerancji wysiłku – zmęczenie, osłabienie i przyspieszenie akcji serca powyżej 90/min, nawet u pacjentów, którzy dotąd mieli tętno 60/min. Często też stwierdzamy niskie wartości ciśnienia krwi. Wtedy podstawą postępowania jest włączenie leku β-adrenolitycznego w adekwatnej dawce w celu zwolnienia częstości rytmu do 60-70/min, leczenie powikłań płucnych oraz bardzo oszczędzający tryb życia do czasu, aż pacjent odzyska siły. Nie wolno zachęcać takich chorych do wysiłków, jeśli nie powracają do dawnej formy. A więc paradoksalnie zbyt wcześnie wprowadzona rehabilitacja po przebyciu COVID-19 może nie być pożądana. W przypadku zachorowania nie ma skutecznego leczenia przyczynowego, jest leczenie objawowe, osłonowe i kontrola. Zawsze w przypadku trwającego ponad 2 tygodnie osłabienia należy zlecić badanie EKG i badanie echokardiograficzne (USG serca), po to by wykluczyć uszkodzenie mięśnia sercowego przez proces zapalny wywołany wirusem. Przypadki pełnoobjawowego zapalenia mięśnia sercowego są, jak wynika z obserwacji i aktualnych doniesień, dość rzadkie i ci chorzy trafiają do szpitala w trybie pilnym, ponieważ nie są w stanie funkcjonować – chodzić, poruszać się. Dominuje duszność i ekstremalne osłabienie. Dochodzi do istotnego uszkodzenia funkcji mięśnia sercowego. Taki pacjent rzadko trafia do ambulatorium. Należy mieć jednak również na uwadze wyższe ryzyko powikłań zakrzepowych i zaplanować diagnostykę w celu ich wykluczenia.
Zdjęcia: Katarzyna Mazańska