ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Praktyka lekarska
Warto zlecać USG jamy brzusznej
Wojciech Skowroński
Kampania edukacyjna „Szanuj zdrowie, badaj nerki”, przeprowadzona latem w Polsce, ma na celu m.in. zachęcić nasze społeczeństwo do wykonywania regularnych kontroli swojego zdrowia. Czy zmobilizuje lekarzy POZ do częstszego zlecania badań obrazowych? Praktyka na razie pokazuje, że u pacjentów w średnim i starszym wieku są one wykonywane zbyt rzadko
Rak nerki rozwija się długo, nie dając żadnych objawów. I mimo że nie należy do nowotworów ulegających szybkiemu rozsiewowi, to u co trzeciego pacjenta zgłaszającego się do specjalisty jest diagnozowany w stadium przerzutowym, natomiast wcześnie wykryty ma dobre rokowania i daje szansę na całkowite wyleczenie.
Z przeprowadzonych w ramach kampanii badań opinii publicznej wynika, że aż 61% Polaków >50 r.ż. nigdy nie miało wykonanego USG jamy brzusznej z własnej inicjatywy, choć 71% z nich zdaje sobie sprawę, że rak nerki może rozwijać się w ukryciu.
− Ponad 70% guzów nerek wykrywanych jest przypadkowo w badaniu USG wykonywanym przy okazji diagnostyki innych schorzeń czy realizacji badań profilaktycznych. Niestety, jeśli chodzi o raka nerki, nie dysponujemy żadnym markerem nowotworowym, który − jak w przypadku raka stercza − byłby oznaczany we krwi. Nieprawidłowe wyniki badań laboratoryjnych wiążą się zwykle z zaawansowaniem miejscowym lub uogólnieniem procesu nowotworowego. Ponieważ nie jest to najczęściej występujący nowotwór, nie istnieją populacyjne badania przesiewowe w kierunku raka nerki. Cała profilaktyka wpisuje się w kontekst działań profilaktycznych i w zasadzie sprowadza się do badań obrazowych, spośród których USG jest najpowszechniejsze, niebolesne i nieinwazyjne. Każde podejrzenie procesu rozrostowego w USG powinno być potwierdzone badaniem metodą tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego. Szczególnym nadzorem powinni być objęci pacjenci narażeni na ekspozycję substancji kancerogennych, palacze, osoby otyłe oraz obciążone rodzinnie nowotworami układu moczowego – mówi dr n. med. Andrzej Kupilas, urolog, ordynator Oddziału Urologii Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.