ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Ostry dyżur
W chorobie Parkinsona mamy dostęp do leków, ale nie leczymy efektywnie
Monika Stelmach
W Polsce pacjenci mają dostęp do wielu leków, które stosuje się w chorobie Parkinsona. Możliwości nowoczesnych terapii nie są jednak w pełni wykorzystywane, ponieważ brakuje kompleksowego podejścia, monitorowania leczenia i rehabilitacji. Program koordynowanej opieki nad pacjentem z chorobą Parkinsona trafił do ministerialnej zamrażarki
Choroba Parkinsona jest drugą co do częstości występowania chorobą neurodegeneracyjną (po chorobie Alzheimera) oraz najczęstszym zaburzeniem neurologicznym wieku podeszłego. Żyje z nią w Polsce niemal 100 tys. osób. Szacuje się, że do 2040 r. liczba chorych podwoi się. W Polsce rocznie diagnozę słyszy 5-8 tys. pacjentów. Zaczyna dotykać też osoby młodsze, nawet 30-40-latków. Średni wiek pojawienia się pierwszych objawów wynosi 58 lat.
Nie są znane przyczyny choroby Parkinsona, wiadomo natomiast, że wiąże się ona ze zwyrodnieniem struktur mózgu. Jej istotą jest zanik komórek dopaminergicznych, co powoduje objawy takie jak spowolnienie ruchowe, sztywność mięśni, drżenie spoczynkowe, zaburzenia chodu i postawy. Przebieg choroby jest postępujący, w zaawansowanym stadium prowadzi do niepełnosprawności.
Postępy w terapii
Do tej pory nie wynaleziono terapii przyczynowej i spowalniającej tempo progresji choroby Parkinsona. Możliwe jest jednak leczenie objawowe, które w znacznym stopniu poprawia sprawność pacjentów i komfort ich życia. Ze względu na charakter choroby pacjenci potrzebują jednak ciągłego monitorowania i modyfikacji leczenia. W pierwszej fazie wystarcza zazwyczaj doustne leczenie farmakologiczne. Natomiast na zaawansowanym etapie stosuje się głęboką stymulację mózgu (DBS – deep brain stimulation) bądź terapie infuzyjne apomorfiną oraz lewodopą z karbidopą (Duodopa). Od lipca w ramach programu lekowego B90 refundowana jest również foslewodopa z foskarbidopą.
– W Polsce mamy dostęp do prawie pełnego portfolio leków, które stosuje się w chorobie Parkinsona. W ostatnich latach obserwujemy postępy w terapii. Jeszcze w latach 60. XX w. średnia życia od diagnozy wynosiła 9 lat. Nowoczesne terapie objawowe wydłużyły ją do 20-25, a nawet u niektórych chorych 30 lat, zmniejszają objawy i poprawiają jakość życia. Ale po 5-6 latach od rozpoczęcia farmakoterapii przychodzi moment, kiedy leki już tak dobrze nie działają. Wtedy sięgamy po głęboką stymulację mózgu albo terapie infuzyjne – mówi prof. dr hab. n. med. Jarosław Sławek, kierownik Oddziału Neurologicznego i Udarowego Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.
Terapia infuzyjna polega na ciągłym podawaniu leków za pomocą pompy dojelitowo lub podskórnie, co zapewnia ich stosunkowo stałe stężenie w surowicy, a docelowo w mózgu. Umożliwia to ciągłe kontrolowanie objawów nawet na późnych etapach choroby Par...