Praktyka lekarska

Rak jajnika – potrzebna jest dociekliwość diagnostyczna

W pierwszych stadiach rozwoju nie daje żadnych objawów. Gdy choroba postępuje, pojawiają się symptomy ze strony przewodu pokarmowego, które łatwo zbagatelizować i problemy tłumaczyć niewłaściwą dietą. To tylko jedna z przyczyn, które sprawiają, że 75% przypadków raka jajnika rozpoznaje się w zaawansowanym stadium. O tym, czy można zmienić tę sytuację i jak zachęcić kobiety do częstszych wizyt u ginekologa, mówi w rozmowie z Anną Jarosz dr n. med. Jacek Tulimowski, specjalista ginekologii i położnictwa, a także ultrasonografii i kolposkopii

Medical Tribune: Rak jajnika to piąty najczęściej diagnozowany kobiecy nowotwór na świecie. W Polsce rocznie rozpoznaje się ok. 3700 zachorowań. Ponad połowa raków jajnika dotyka kobiety w wieku 50-70 lat, ale chorują także młodsze. Najczęstszą postacią złośliwego raka jajnika jest rak surowiczy, czyli wywodzący się z tkanki nabłonkowej jajnika. Jak duże jest ryzyko zachorowania?

Dr n. med. Jacek Tulimowski: Statystyki mogą przerażać, ale zaznaczmy, że rak jajnika to nowotwór, przy którym ryzyko zachorowania waha się na poziomie 1,1%. Prawdą jest, że większość raków jajnika rozpoznaje się w stadium zaawansowanym. Tylko ok. 19% pacjentek zgłasza się do lekarza we wczesnym stadium choroby, kiedy zmiany nowotworowe występują miejscowo. To dane amerykańskie. Najgorszą informacją dotyczącą tego raka jest to, że średni okres pięcioletnich przeżyć kształtuje się na poziomie 40, maksymalnie 50%.

MT: Jak stopień zaawansowania nowotworu wpływa na długość przeżycia?

J.T.: To oczywiste, że stopień zaawansowania raka jajnika decyduje o długości przeżyć. Szacuje się, że w I stopniu rozwoju raka pięcioletnie przeżycia są na poziomie 90%. W II stopniu – 74%, w III stadium – 30%, a w IV – tylko 28%. Te statystyki jasno pokazują, że w raku jajnika rokowania są złe. Niestety, w Polsce kobiety trafiają pod opiekę onkologów głównie z rozpoznaniem III i IV stadium choroby.

MT: Czy późne zgłaszanie się do specjalisty, o czym już wspomnieliśmy, nie wynika z tego, że w początkowych stadiach rozwoju nowotwór ten nie daje żadnych objawów?

J.T.: Można tak podsumować, ale problem jest bardziej skomplikowany. Rak jajnika nie wywodzi się tylko z jajnika. Wywodzi się także z jajowodu, a jajnik naciekany jest wtórnie i to jest główny powód do niepokoju. Ale spójrzmy nieco szerzej. Jeżeli...

MT: Jak w takiej sytuacji należy postępować?

J.T.: Wyjścia są dwa. Można zaprosić pacjentkę na kolejną wizytę za pół roku lub zaproponować oznaczenie stężenia markerów raka jajnika. Obecnie są nimi CA-125 i HE-4. Oceniać można je łącznie, jako tzw. algorytm ROMA (risk of ovarian malignacy al...

Do góry