Nowości w praktyce
Skuteczność tiotropium we wczesnym stadium POCHP – badanie UPLIFT
Oprac. dr med. Izabela Kupryś-Lipińska
OPIS BADANIA
Badanie Understanding Potential Long-Term Impacts on Function with Tiotropium, znane powszechnie pod akronimem UPLIFT, to wieloośrodkowy, prospektywny, przeprowadzony z randomizacją, podwójnie zaślepiony, kontrolowany placebo program badawczy oceniający skuteczność i bezpieczeństwo 4-letniej terapii tiotropium dodanej do stosowanego wcześniej leczenia u chorych na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP).
W „Medycynie po Dyplomie” (2008;11:27-28) zaprezentowano już wraz z komentarzem prof. Piotra Kuny całościowe jego wyniki, opracowane na podstawie publikacji z „The New England Journal of Medicine” (2008;359:1543-1554). W sierpniu tego roku w prestiżowym czasopiśmie „Lancet” ukazała się kolejna analiza tego badania, która wnosi nowe, istotne informacje dotyczące skuteczności tiotropium we wczesnej postaci choroby. Tym razem dokonano szczegółowej oceny podgrupy pacjentów z umiarkowanym stopniem ciężkości choroby, która według wytycznych Global Initiative for Chronic Obstructive Lung Disease (GOLD) jest wskazaniem do stosowania przewlekłej terapii lekami rozkurczającymi oskrzela.
Wśród 5993 pacjentów spełniających kryteria kwalifikacji do badania (rozpoznana POCHP, wiek ≥40 lat, wywiad palenia papierosów – co najmniej 10 paczkolat, pierwszosekundowa objętość wydechowa [FEV1] po rozkurczu ≥70% wartości należnej i wskaźnik FEV1/FVC ≥70%, negatywny wywiad w kierunku astmy, bez zaostrzeń POCHP i infekcji dróg oddechowych w okresie 4 tygodni przed randomizacją, bez wcześniejszego zabiegu resekcji płuc, bez stosowania tlenoterapii >12 h/24h i bez chorób współistniejących, które mogłyby uniemożliwiać pacjentowi udział w badaniu lub wpłynąć na jego wynik) w chwili randomizacji u 2739 osób choroba była w stadium umiarkowanym. Analizowano wpływ dodania tiotropium do wcześniej stosowanej terapii na roczny spadek wartości FEV1 przed podaniem leków rozkurczowych i po maksymalnej bronchodilatacji (do próby rozkurczowej stosowano 80 μg ipratropium i 400 μg salbutamolu) w porównaniu z wynikiem uzyskanym w 30. dniu trwania badania. Do dalszej analizy włączono dane od uczestników badania, którzy w trakcie jego trwania mieli wykonane co najmniej 3 pomiary czynności płuc w każdym z układów. Oceniano ponadto wpływ terapii na jakość życia chorych i czas do pierwszego zaostrzenia wymagającego hospitalizacji. W trakcie trwania badania chory mógł kontynuować swoją terapię, można ją też było modyfikować w zależności od potrzeb. Ograniczenia dotyczyły tylko wziewnych antycholinergików (musiały być wyłączone na czas trwania badania) i przewlekłej terapii, w której dawkę doustnych glikokortykosteroidów należało ograniczyć do 20 mg/24h w przeliczeniu na prednizon. Zaostrzenia w trakcie badania były leczone zgodnie z potrzebą oraz najlepszą wiedzą lekarzy prowadzących, bez żadnych ograniczeń.
Tempo spadku średniej wartości FEV1 mierzonej po podaniu leków rozkurczających oskrzela było istotnie niższe w grupie otrzymującej tiotropium w porównaniu z grupą kontrolną (43 ml /rok v. 49 ml/rok, p=0,024), dla FEV1 mierzonego przed podaniem leków takiej różnicy między badanymi grupami nie zaobserwowano (35 ml/rok v. 37 ml/rok; p=0,38). Jakość życia mierzona za pomocą St George’s Respiratory Questionnaire była lepsza we wszystkich punktach czasowych w grupie stosującej tiotropium w porównaniu z grupą kontrolną (p ≥0,006 we wszystkich punktach czasowych), również czas do pierwszego zaostrzenia wymagającego hospitalizacji był dłuższy w grupie otrzymującej aktywny lek w porównaniu z osobami otrzymującymi placebo (odpowiednio HR=0,82 [95% CI 0,75-0,90] i 0,74, [0,62-0,88]).
Autorzy publikacji podsumowują, że w związku z wykazaną skutecznością leku w grupie pacjentów z II stopniem ciężkości choroby tiotropium powinno być stosowane już we wczesnym stadium POChP.
Komentarz
prof. dr hab. med. Piotr Kuna i dr med. Izabela Kupryś-Lipińska, Klinika Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii, Katedra Pulmunologii i Alergologii UM, Łódź
prof. dr hab. med. Piotr Kuna
dr med. Izabela Kupryś-Lipińska
Przewlekła obturacyjna choroba płuc jest jedną z najczęstszych chorób układu oddechowego. Według szacunków WHO na POChP choruje już ponad 210 mln ludzi na świecie, w tym 80 mln ma jej postać umiarkowaną lub ciężką. Choroba ta jest przewlekła, nieuleczalna i postępująca, w swej skrajnej postaci prowadzi do niewydolności oddechowej, niewydolności krążenia i zgonu. Co roku z jej powodu umiera 3 mln chorych. POChP jest czwartą przyczyną zgonów na świecie, a według szacunków przed 2030 r. będzie już trzecią. Wskaźniki umieralności dynamicznie rosną, ponieważ na świecie wciąż panuje moda na palenie tytoniu, a populacja się starzeje. Choroba nie tylko powoduje problemy zdrowotne, lecz także wpływa na jakość życia pacjentów, pełnione przez nich funkcje społeczne, a ponadto wiąże się ze znacznym obciążeniem finansowym dla chorych i ich rodzin oraz systemów zdrowotnych i budżetów państw. W związku z tym POChP uważa się obecnie za jeden z najważniejszych problemów zdrowia publicznego współczesnych społeczeństw. Nic więc dziwnego, że z jednej strony budzi ona strach u chorych i ich rodzin, z drugiej zaś zainteresowanie ludzi nauki, którzy pracują nad powstrzymaniem jej postępu. Stosowane powszechnie leki służą łagodzeniu objawów choroby. Jedynie aktywna walka z nałogiem palenia wpływa na jej przebieg. W tym świetle prezentowane powyżej wyniki badania UPLIFT dają nadzieję i skuteczne narzędzie do walki z tą ciężką chorobą.
Komentowana publikacja wyników badania UPLIFT jest drugą z kolei dotyczącą tego badania. Tym razem autorzy skoncentrowali się na ocenie grupy chorych z postacią umiarkowaną POChP, by odpowiedzieć na pytanie, czy wczesna interwencja farmakologiczna może zahamować progresję choroby. Badanie UPLIFT było największym i najdłużej prowadzonym badaniem wśród chorych na POChP na świecie. Obejmowało też najliczniejszą jak dotąd grupę pacjentów z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc w jej stopniu umiarkowanym. Wyniki badania jednoznacznie pokazują, że wczesne rozpoznanie choroby i włączenie do leczenia tiotropium modyfikuje postęp choroby, a nawet może ją powstrzymać. Dodanie tiotropium do wcześniej stosowanego przez chorych leczenia istotnie zmniejszało tempo spadku wartości FEV1 mierzonego po podaniu leków rozkurczających oskrzela i wydłużało czas do pierwszego zaostrzenia.
Z punktu widzenia pacjenta ważne są nie tylko poprawa parametrów czynnościowych płuc i redukcja częstości zaostrzeń, ale również poprawa jakości życia, powikłania choroby i jej leczenie oraz ryzyko zgonu. Dlatego też zwraca uwagę znaczna redukcja zdarzeń sercowo-naczyniowych i niewydolności oddechowej w grupie stosującej tiotropium. Powikłania te stanowią jedną z głównych przyczyn zgonów w tej grupie chorych. U pacjentów otrzymujących w badaniu tiotropium stwierdzono mniejsze ryzyko zgonu z przyczyn ogólnych. Nie wykazano też wzrostu ryzyka zapalenie płuc, które wiąże się ze stosowaniem wziewnych glikokortykosteroidów. To pokazuje, że tiotropium jest skutecznym i bezpiecznym lekiem dla chorych na POChP. Dane o zdarzeniach niepożądanych i ryzyku zgonu możemy odnaleźć w publikacji z września ub.r. w „The New England Journal of Medicine”. Mimo ceny leku terapia tiotropium może istotnie obniżyć koszty bezpośrednie i pośrednie opieki nad pacjentem z POChP, w szczególności koszty hospitalizacji oraz leczenia powikłań choroby.
Musimy mieć jednak świadomość, że nawet najskuteczniejsze leki nie będą działać, jeśli chory nie zgłosi się do lekarza lub nie będzie stosował się do zaleceń. Podobnie jak w innych krajach dużym problemem w Polsce jest niewłaściwe rozpoznanie tej choroby. Pacjenci w II stadium POChP, czyli z FEV1 <80% wartości należnej, rzadko sami zgłaszają się do lekarza. Dlatego rozpoznanie choroby i w konsekwencji terapia zwykle następują już w bardziej zaawansowanych stadiach, które charakteryzują się zmianami degeneracyjnymi w płucach znacznego stopnia oraz nasilonymi objawami ogólnoustrojowymi. W badaniach epidemiologicznych przeprowadzonych w województwie łódzkim przez dr Annę Elgalal i zespół naszej kliniki wykazaliśmy, że właściwego rozpoznania nie ma 36% mieszkańców centrum miasta, gdzie dostęp do opieki medycznej jest stosunkowo łatwy, i aż 85% mieszkańców wsi.
Wyniki badania UPLIFT wyraźnie pokazują, że należy zweryfikować obecnie obowiązujące standardy leczenia POChP, a leczenie tiotropium winno być zalecane już od II stopnia choroby jako leczenie z wyboru. Obecnie w Polsce jest dostępny preparat tiotropium w inhalatorze proszkowym Handihaler. W przypadku chorych z ciężką i bardzo ciężką postacią choroby (FEV1 <50% wartości należnej) znajduje się on na liście ze zmniejszoną odpłatnością (dla przewlekle chorych). Chorzy z postacią umiarkowaną tego przywileju nie mają, choć jak pokazuje powyższe badanie, odnoszą znaczną korzyść ze stosowania tiotropium. Dzięki stosowaniu tego leku zmniejsza się u nich ryzyko hospitalizacji i rozwoju powikłań choroby, a także ryzyko związane z progresją choroby do postaci ciężkiej i bardzo ciężkiej. W związku z tym koszty opieki medycznej nad takimi pacjentami są niższe, a sami pacjenci są zdolni do pracy i powiększania dochodu narodowego.
Należy jednak podkreślić, że sama farmakoterapia, nawet najskuteczniejszymi lekami, nie jest alternatywą dla rzucenia przez chorego palenia, a lekarz nie może ograniczyć się do wypisywania recept. Farmakoterapia jest optymalizacją opieki medycznej nad pacjentem chorującym na POCHP, której nieodłącznymi elementami są edukacja, profilaktyka i rehabilitacja. Ważne jest też budowanie świadomości społecznej dotyczącej problemów choroby oraz zaangażowanie do walki z nią samych pacjentów i ich rodziny.