Edytorial
Edytorial
prof. dr hab. med. Tomasz Pasierski
Być lekarzem
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, jak doniosły wpływ na życie ludzi w XXI w. ma rewolucja informatyczna wynikająca z istnienia Internetu. Podstawowe znaczenie tego medium dla pracy lekarza wynika z lepszego dostępu do aktualnej wiedzy medycznej. Coraz lepszy dostęp do wiedzy medycznej mają też nasi pacjenci. W bieżącym numerze przedstawiamy Państwu artykuł dotyczący medycyny epoki Internetu, który pokazuje problemy wynikające z udziału lekarzy w portalach społecznościowych, takich jak Facebook, MySpace czy popularna w Polsce Nasza Klasa, oraz korzyści i zagrożenia, jakie dla lekarzy niesie ze sobą Internet.
Zapraszam do lektury artykułu „Być lekarzem w erze facebooka”
Medycyna zorientowana na pacjenta (patient-oriented medicine) to taki sposób postępowania lekarskiego, który uwzględnia oczekiwania chorego, jego preferencje i system wartości. Lekarz omawia z pacjentem celowość poszczególnych działań i na podstawie aktualnych wyników wiarygodnych badań przedstawia spodziewane korzyści i możliwe zagrożenia oraz opcje alternatywne. Podstawowymi założeniami tego podejścia są podmiotowość pacjenta, jego świadomy współudział w podejmowaniu decyzji i indywidualizacja procesu diagnostyczno-terapeutycznego.
Celem medycyny zorientowanej na pacjenta jest poprawa wyników leczenia oraz zwiększanie satysfakcji pacjenta i lekarza dzięki lepszej współpracy oraz kształtowaniu relacji partnerskich.
Pojęciami wiążącymi się z orientacją na pacjenta są m.in.: relacja lekarz–pacjent, współpraca (complance), zgodność (adherence) i wytrwałość (persistence) [patrz MpD supl. 03/08], jakość życia zależna od stanu zdrowia (health-related quality of life) i ogólna percepcja stanu zdrowia [patrz MpD 2008;145 (17/04)], samoocena kontroli choroby (np. astmy, cukrzycy, bólu), edukacja pacjentów. Ta jakże ważna tematyka będzie stale obecna na naszych łamach. Związane z nią artykuły będziemy oznaczać specjalnym logo.
Redakcja
***
„…jeśli zawód lekarza ma się ostać, to medycyna zorientowana na pacjenta nie jest przemijającą modą, ale coraz bardziej naglącą koniecznością”.