Zamówienia złożone w dniach 29.04 - 06.05 zostaną wysłane po 06.05. Aby zrekompensować te niedogodności, zamówienia złożone w tym terminie są objęte Majówkową Darmową Dostawą >
Być lekarzem
Choroba jako opowieść
prof. dr hab. med. Tomasz Pasierski
Kontakt lekarza z pacjentem rozpoczyna się od rozmowy. Pacjent opowiada o dolegliwościach, które skłoniły go do wizyty oraz relacjonuje swoje dotychczasowe doświadczenia związane z chorobą. Lekarz stara się z kolei nakierować rozmowę na ważne dla niego informacje medyczne, które pozwolą mu na jak najszybsze ustalenie rozpoznania. Osobista treść opowiadanej przez pacjenta historii bywa wówczas traktowana jako zbędny balast, przysłaniający zasadniczy problem medyczny. Tymczasem historia, którą opowiada nam pacjent ma wiele głębokich znaczeń. Wysłuchanie jej pozwala na wniknięcie w świat pacjenta, umożliwia budowanie relacji z nim na trwałych fundamentach.
Podstawą tożsamości człowieka jest historia jego życia – opowieść o sobie
Pod koniec XX w. myśliciele reprezentujący różne dziedziny humanistyki: filozofię, socjologię, antropologię, zwrócili baczną uwagę na rolę, jaką w życiu człowieka odgrywają opowieści – narracje. Umiejętność tworzenia opowieści okazuje się głęboko zakodowana w ludzkim mózgu.1 Jak napisał MacIntyre: „człowiek w swoim postępowaniu i w swojej praktyce, jak rownież w swoich fantazjach jest zwierzęciem opowiadającym historie”.2 Narracje stanowią nieodłączny element każdej kultury, będąc opisem tego, jak jednostka przeżywa niepowodzenie, załamanie i jak przywraca ład.3 Opowieści nie są jedynie sekwencją zdarzeń, czy zbiorem informacji. W powstawaniu opowieści kluczową rolę dogrywa proces doboru odpowiednich faktów, a następnie ich interpretacja.
Doświadczenia życiowe człowieka to informacje docierające za pośrednictwem zmysłów do mózgu, gdzie są nieustannie interpretowane oraz organizowane w stabilny i spójny obraz tak, aby stanowiły dla nas zrozumiałą całość. Znaczenie, jakie przypisujemy różnym doświadczeniom zależy od tego, w jaki sposób opowiadamy nasze życie. To, co dla nas ważne i wartościowe zajmuje poczesne miejsce w naszej opowieści, natomiast to, co uznajemy za przypadkowe, ulega marginalizacji i zapomnieniu. Autor opowieści jest zarazem opowiadającym, bohaterem i słuchaczem. Lekarz Oliver Sacks ujął to w następujący sposób: „Każdy z nas ma swoją historię życia, wewnętrzne opowiadanie, którego ciągłość, sens jest naszym życiem. Można powiedzieć, że każdy z nas konstruuje swoje »opowiadanie« i żyje nim. To opowiadanie jest naszą tożsamością. (…) Biologicznie, fizjologicznie nie różnimy się tak bardzo jeden od drugiego. Jako opowiadanie, historia, każdy z nas jest wyjątkowy, niepowtarzalny. (…) Człowiek musi mieć takie opowiadanie, bezustannie opowiadaną samemu sobie historię, by być sobą, by posiadać tożsamość”.4 Znaczenie, jakie przypisujemy różnym ważnym zdarzeniom w naszym życiu i poczucie spójności naszego zachowania nie jest wynikiem wewnętrznej dyspozycji, ale raczej zdolności do ujęcia naszego życia w opowieść.5 Podstawowym celem tworzenia opowieści jest przeciwstawienie się przypadkowości życia. Najważniejszym elementem opowieści jest jednak fakt, że ma ona słuchacza. Zyskuje sens dopiero wtedy, gdy zostaje usłyszana i zaakceptowana przez innych. Tak więc, aby człowiek zrozumiał swoją własną historię, musi ją wpierw opowiedzieć komuś innemu. Usiłując zachować jedność opowieści, zmieniamy jej wątek w miarę jak dokonują się nowe zdarzenia, tak aby zachowała wiarygodność zarówno dla nas, jak i dla naszych słuchaczy. Życie każdego z nas składa się z wielu opowieści, niektóre z nich już się zakończyły, inne trwają a ich zakończenie jest wciąż na nowo dopisywane.