ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Słowo wstępne
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski
Szanowni Państwo!
Gdy spotykamy się z kolejnym problemem w naszej pracy zawodowej i próbujemy go rozwiązać, to może się pojawić pokusa, aby sięgnąć po najszybsze, a przez to najbardziej prymitywne rozwiązanie, jakim jest znalezienie winnego. Jeżeli w rozwiązaniu danego problemu skupiamy się jedynie na tym, kto jest winny, to stwarzamy tylko pozory działania i odwracamy naszą uwagę od meritum sprawy. Zdarza się, że rozwiązanie problemu zdrowotnego naszego pacjenta zaczynamy od obwiniania go za zły stan jego zdrowia. Na przykład choremu z rakiem płuca przypominamy o paleniu papierosów przez wiele lat, choremu z uszkodzoną wątrobą o nadmiernym piciu alkoholu, choremu z późnymi powikłaniami cukrzycy o niedostatecznym jej leczeniu, a choremu z udarem mózgu o niskim compliance przy terapii nadciśnienia tętniczego. Takich przykładów z dowolnej dziedziny medycyny mógłbym wymienić jeszcze wiele. Zdarza się również, że obwiniamy opiekunów chorego za niewłaściwą nad nim opiekę. W momencie krytycznym dla danego pacjenta pytamy go, dlaczego nie dbał o swoje zdrowie, dlaczego nie stosował zaleconego leczenia. Zadanie takiego pytania w tym momencie niczego nie zmieni, ponieważ następstwa niewłaściwego postępowania pacjenta są już zwykle nieodwracalne. Postępując w wyżej wymieniony sposób, możemy nawet odczuwać pewną przyjemność, że w końcu wyszło na nasze. Możemy również uzyskać dodatkową przewagę nad chorym, budząc w nim poczucie winy. Nie jest to jednak postępowanie właściwe. Uzyskanie przyjemności kosztem dodatkowego niepotrzebnego cierpienia pacjenta jest naganne. Również do niczego nie jest nam potrzebna dodatkowa nad nim przewaga. My taką przewagę mamy a priori, ponieważ to nasz pacjent jest chory, a nie my. Pamiętajmy, że każda zgłaszająca się do nas osoba oczekuje od nas przede wszystkim pomocy i wyrozumiałości. Nikt nie przychodzi do nas po osąd i obwinianie. Jeżeli więc zdarzy nam się kolejna sytuacja, w której pojawi się pokusa osądzania i obwiniania naszego pacjenta, to przypomnijmy sobie jedną z podstawowych zasad medycyny, że lekarz nie jest sędzią, tylko lekarzem. A może aż lekarzem?
Tematem obecnego numeru „Medycyny po Dyplomie” są zaburzenia wchłaniania jelitowego. Poprzez pogłębienie i usystematyzowanie wiedzy na ten temat będzie można lepiej prowadzić diagnostykę i leczenie tych zaburzeń.