BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Wstęp
prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski
Szanowni Państwo!
Najwyższym sędzią oceniającym postępowanie każdego lekarza jest jego sumienie. Czy więc lekarz w swoim zawodzie może zrobić coś wbrew niemu? Czy może wykonać procedurę medyczną pod groźbą utraty swojego miejsca pracy, stanowiska, premii czy możliwości dalszego kształcenia? Kto z nas chciałby się leczyć u lekarza, który pod taką groźbą poda nam lek, wiedząc, że bardziej on nam zaszkodzi, niż pomoże. Jest to jeden z czarniejszych scenariuszy, który mogę sobie wyobrazić zarówno jako pacjent, jak i lekarz. Niestety takie sytuacje zdarzają się w naszej pracy. Jak więc się wtedy zachować? Jak sobie poradzić z tak trudnym dylematem, jakim jest wybór pomiędzy świadomym zaszkodzeniem zdrowiu chorego a świadomym zaszkodzeniem sobie w sprawach pozamedycznych? Jeżeli chcemy pozostać lekarzami, nie tylko w sensie zawodowym, lecz przede wszystkim w sensie etycznym, to odpowiedź na pytanie jest tylko jedna: nie powinniśmy w swojej pracy pod groźbą robić rzeczy, o których wiemy, że bardziej zaszkodzą naszemu pacjentowi, niż mu pomogą. Każde takie postępowanie będzie nas oddalać zarówno od wolności, jak i godności naszego zawodu. Oczywiście może się okazać, że nasze postępowanie było błędne z różnych powodów. Nie mieliśmy wystarczających informacji dotyczących pacjenta. Stan wiedzy na temat danego leczenia w chwili jego zastosowania był taki, lecz zmienił się pod wpływem dalszych obserwacji. Jeżeli w takim przypadku postąpiliśmy wyłącznie zgodnie z dostępną w danym momencie wiedzą i zgodnie z naszym sumieniem, to nie zrobiliśmy nic złego. Oczywiście od każdego z nas wymagany jest wysiłek, aby na bieżąco i bez opóźnień aktualizować stan swojej wiedzy na temat stosowanego przez nas leczenia. W swoim życiu zawodowym obserwowałem kilka przypadków wręcz ostrego zawrócenia ze stosowanej terapii. Były to przykłady nieprzewidywalności medycyny. Pamiętajmy jednak, że największe ryzyko związane z tą właśnie nieprzewidywalnością ponosi nasz pacjent. Zatem to on powinien ostatecznie wyrazić zgodę na leczenie, oczywiście po wytłumaczeniu mu w zrozumiały dla niego sposób wszystkich za i przeciw. Równie ważne jest to, że pacjent także nie powinien poddawać się leczeniu pod groźbą. I to my jako lekarze powinniśmy szczególnie tego pilnować, szanując wolność i godność naszych pacjentów.
Tematem obecnego numeru „Medycyny po Dyplomie” jest nefropatia pokontrastowa. Ryzyko związane z podaniem radiologicznego środka kontrastowego jest różnie oceniane przez poszczególnych lekarzy. Pogłębiając wiedzę na ten temat, łatwiej będzie nam znaleźć konsensus w rozwiązaniu tej spornej kwestii.