Słowo wstępne

Słowo wstępne

prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski

Redaktor Naczelny „Medycyny po Dyplomie”

Small moczulski prof pn (9)  opt

prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski

Szanowni Państwo!

Zastanawiam się, czy powinniśmy w naszej praktyce klinicznej rozpoznawać niedokrwistość chorób przewlekłych. Mam wrażenie, że każdy lekarz inaczej rozumie to pojęcie, co może być przyczyną błędów w diagnostyce i leczeniu. Określenie „niedokrwistość chorób przewlekłych” po raz pierwszy pojawiło się w artykule opublikowanym przez George’a E. Cartwrighta w 1966 roku („The anemia of chronic disorders”). Stosuje się je wymiennie z niedokrwistością w przewlekłych stanach zapalnych, co wskazuje na patogenezę tego schorzenia. Jego podstawową przyczyną jest zmniejszona produkcja krwinek czerwonych wynikająca ze zmniejszonej dostępności żelaza w wyniku reakcji zapalnej. W większości przypadków, szczególnie u osób starszych, taka właśnie może być przyczyna niedokrwistości. Nie ma jednak dobrych rutynowych badań, które umożliwiałyby nam jednoznaczne rozpoznanie stanu zapalnego, tak jak nie ma badań epidemiologicznych precyzyjnie określających częstość występowania niedokrwistości chorób przewlekłych. Nie ma również wystarczająco czułych i swoistych badań, które pozwalałyby jednoznacznie odróżnić niedokrwistość chorób przewlekłych od niedokrwistości z niedoboru żelaza u każdego chorego. Zresztą te dwie przyczyny mogą się na siebie nakładać. W praktyce klinicznej musimy jednak podjąć decyzję, czy rozpoczynamy suplementację żelaza. O ile w przypadku wskazującym z dużym prawdopodobieństwem na niedobór żelaza jego suplementacja jest zalecana, o tyle w sytuacji, w której podejrzewamy niedokrwistość chorób przewlekłych, jego suplementacja nie jest taka oczywista. Obserwowane obniżenie stężenia żelaza w surowicy w niedokrwistości chorób przewlekłych może być reakcją obronną organizmu na stan zapalny, w związku z czym jego suplementacja może nie być korzystna.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, uważam, że niedokrwistość chorób przewlekłych powinna być rozpatrywana za każdym razem w diagnostyce różnicowej niedokrwistości, lecz mam wątpliwości, czy rozpoznanie to powinno być wpisywane do dokumentacji medycznej służącej wymianie informacji pomiędzy lekarzami. Nie jest ono wystarczająco precyzyjne i może się przyczyniać do zaniechania dalszego poszukiwania bardziej namacalnej przyczyny niedokrwistości, którą można by było usunąć.

W obecnym numerze „Medycyny po Dyplomie” polecam artykuł zatytułowany „Wydłużone czasy krzepnięcia (APTT, PT) – przyczyny i postępowanie”. Z zagadnieniem tym często spotykamy się w codziennej pracy, warto więc usystematyzować sobie wiedzę na ten temat.

Do góry